Widok
ja powiem tak, nie miałam zwątpienia czy to "ten", bardzo kocham swojego przyszłego męża i wiem że chce z nim spędzić życie.... ale.... w pewnym momencie złapałam doła... a jeżeli coś się stanie? a co jeżeli się kiedyś odkocham albo on? albo czy dam rade znosić jego wszystkie wady do końca życia?:) głupie myśli, po tygodniu czy dwóch mi przeszło:) spokojnie, to tylko przedślubny stres:)
nawet miałam tak głupio że próbowałam rzeczy które robiłam przed poznaniem go:) nawet w mcDonaldzie zamówiłam co jadłam zawsze wcześniej zanim się poznaliśmy:):):) wiem że to strasznie głupio brzmi ale cóż... jakoś mi dziwnie było:) wydaje mi się że rok czekania na ślub to jest za długo, z perspektywy czasu skróciłabym to do pół roku:)
leci. ludzie wymyslala sluba za rok, poltora a potem jakies doly. mniej czasu, wiecej do zrobienia, czasu na takie myslenie brak:)
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
Ja nie miałam nigdy chwili zwiątpienia...ale tak jak mówicie...jeszcze sporo dni pozostało :)
Jedyne o czym myślę, to czy sobie poradzę... jako żona heh :)
Wiecie jestem uparciuch i boje się, że kiedyś moge tak się na cos uprzeć że zniszczę związek jeśli nie dostanę tego czego chce....
Ale podejrzewam że miałabym takie uczucie przy moim obecnym czy kazdym innym facecie.
A myśli, że się odkochamy - nie dopuszczam czegos takiego w ogóle do glowv :)
Jedyne o czym myślę, to czy sobie poradzę... jako żona heh :)
Wiecie jestem uparciuch i boje się, że kiedyś moge tak się na cos uprzeć że zniszczę związek jeśli nie dostanę tego czego chce....
Ale podejrzewam że miałabym takie uczucie przy moim obecnym czy kazdym innym facecie.
A myśli, że się odkochamy - nie dopuszczam czegos takiego w ogóle do glowv :)