Widok
> "przeciętny Kowalski też chce zostać świnią i żreć ze złotego koryta"
Zgadza się. W ludzkiej naturze leży dążenie do komfortu przy minimalizacji wysiłku.
Co nie oznacza, że należy takowe zachcianki zaspokajać z publicznych pieniędzy.
> "dostałbyś żreć w złotym korycie, inaczej byś pokwikiwał"
Z pewnością. Aby jednak koryto nie wodziło mnie (czy kogokolwiek) na pokuszenie, najprościej je zlikwidować.
Zgadza się. W ludzkiej naturze leży dążenie do komfortu przy minimalizacji wysiłku.
Co nie oznacza, że należy takowe zachcianki zaspokajać z publicznych pieniędzy.
> "dostałbyś żreć w złotym korycie, inaczej byś pokwikiwał"
Z pewnością. Aby jednak koryto nie wodziło mnie (czy kogokolwiek) na pokuszenie, najprościej je zlikwidować.
@Halewicz
> Posłowie nie powinni otrzymywać wynagrodzenia
Wątek dotyczy ECS i może trzymajmy się tego.
Nie widzę powodu, dla którego społeczeńśtwo polskie miałoby się zrzucać na horrendalne koszty budowy i (a może: przede wszystkim) późniejszego utrzymania tego mauzoleum styropianu.
Jeżeli jakaś organizacja (np. związek zawodowy) chce sobie zbudować muzeum - to nie mam nic przeciwko. Byle to robiła za swoje pieniądze (+ dobrowolne datki + zyski z działalności np. wynajmu powierzchni).
Wówczas taka organizacja może dowolnie kształtować politykę kadrową (w sensie: kto i ile będzie tam zarabiał).
Ale ja (i zapewne parę milionów innych osób) nie poczuwam się do tego, aby fundować komuś złote koryto za moje pieniądze.
> Posłowie nie powinni otrzymywać wynagrodzenia
Wątek dotyczy ECS i może trzymajmy się tego.
Nie widzę powodu, dla którego społeczeńśtwo polskie miałoby się zrzucać na horrendalne koszty budowy i (a może: przede wszystkim) późniejszego utrzymania tego mauzoleum styropianu.
Jeżeli jakaś organizacja (np. związek zawodowy) chce sobie zbudować muzeum - to nie mam nic przeciwko. Byle to robiła za swoje pieniądze (+ dobrowolne datki + zyski z działalności np. wynajmu powierzchni).
Wówczas taka organizacja może dowolnie kształtować politykę kadrową (w sensie: kto i ile będzie tam zarabiał).
Ale ja (i zapewne parę milionów innych osób) nie poczuwam się do tego, aby fundować komuś złote koryto za moje pieniądze.
Hmm, może gdyby praca posła czy innego radnego odbywała się pro publico bono to by inni ludzie " łasili" się na to koryto.
Czyli w moim rozumieniu tacy którzy są na tyle majętni by móc udzielać się tyl dla idei. Tacy którzy jako taki majątek już posiadają a udzielają się społecznie dla prestiżu, i by mieć większy wpływ i władzę.
Aczkolwiek cezus majątku raczej nie ma za dużego uzasadnienia bo ten co nie ma chce mieć, a ten co ma może chcieć więcej. Pozatym i dziś wiadomo że im ktoś ma więcej kasy tym więcej może kupić sobie przychylności, ba! Nawet obiło mi się kiedyś o ucho że jest cennik ustaw, czyli kwoty za jąką można daną ustawę kupić.
Z wynagrodzeniem czy bez ludzie i mechanizmy działają tak samo, to dla mnie jako podatnika jednak opcja bez wynagrodzenia (tego materialnego) jest bardziej korzystna.
Bardziej mnie jednak denerwuje brak opcji odwołania błazna na którego się nieopatrznie zagłosowało....
Czyli w moim rozumieniu tacy którzy są na tyle majętni by móc udzielać się tyl dla idei. Tacy którzy jako taki majątek już posiadają a udzielają się społecznie dla prestiżu, i by mieć większy wpływ i władzę.
Aczkolwiek cezus majątku raczej nie ma za dużego uzasadnienia bo ten co nie ma chce mieć, a ten co ma może chcieć więcej. Pozatym i dziś wiadomo że im ktoś ma więcej kasy tym więcej może kupić sobie przychylności, ba! Nawet obiło mi się kiedyś o ucho że jest cennik ustaw, czyli kwoty za jąką można daną ustawę kupić.
Z wynagrodzeniem czy bez ludzie i mechanizmy działają tak samo, to dla mnie jako podatnika jednak opcja bez wynagrodzenia (tego materialnego) jest bardziej korzystna.
Bardziej mnie jednak denerwuje brak opcji odwołania błazna na którego się nieopatrznie zagłosowało....