Re: Ciekawie o porodówce w Redłowie
Te opowieści o Redłowie rzeczywiście są paskudne - dzisiaj zupełnie czego innego oczekuje się od lekarzy.
Ale jedno jest pocieszające - ogólnie poziom porodówek jest lepszy. Moja mama...
rozwiń
Te opowieści o Redłowie rzeczywiście są paskudne - dzisiaj zupełnie czego innego oczekuje się od lekarzy.
Ale jedno jest pocieszające - ogólnie poziom porodówek jest lepszy. Moja mama urodziła 4 dzieci w latach 1978-1989 i ona dopiero ma opowieści...
Chodziłam kiedyś na seminarium magisterskie, którego głównymi tematami była płodność, porody i opieka w szpitalu. Okazuje się, że bardzo niewiele trzeba zrobić, aby kobieta była zadowolona z opieki. I w dodatku w większości przypadków - nie trzeba na to wydać ani złotówki (np. słynne już informowanie, co się właśnie za zabieg wykonuje, albo jaki lek zostanie podany).
Ale najwyraźniej położne i lekarze na większości porodówek są tak wypaleni, że zatracili zupełnie ludzkie podejście do rodzących.
zobacz wątek