Odpowiadasz na:

Re: Cierpliwość i wyrozumiałość

Tomo napisał(a):

> > Na rowerowym wsparcie ze strony innych cyklistów było o wiele
> > większe, niż wsparcie na TP przez innych pieszych.
>
> ??? A na czym opierasz... rozwiń

Tomo napisał(a):

> > Na rowerowym wsparcie ze strony innych cyklistów było o wiele
> > większe, niż wsparcie na TP przez innych pieszych.
>
> ??? A na czym opierasz swoją opinię ? Przecież sam piszesz, że
> rowerkowałeś? Ja nie miałem takiego wrażenia ... .Pomimo
> trudności w odnalezieniu punktów, szliśmy dalej (nawet wiedząc,
> że nie uda sie nam skończyć Harpagana z dobrym wynikiem).

Chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi w ostatnim poście, ale trudno. Odpowiadam, że swoją opinię o wspaniałej atmosferze na TR opieram na wrażeniach z pieszych Harpaganów w jakich brałem udział od ponad 8 lat. Na rowerowym nie spotkałem się z chamstwem, oszukiwaniem, kombinowaniem na różne sposoby (rowerem trudno się zabrać na stopa... :))) Za to wiele razy sam kogoś brałem "na koło", a i nie raz mnie ktoś mnie przebijał przez wiatr, wołając wcześniej "łap się na koło" (większość trasy mieliśmy pod wiatr). Pozdrawianie się, bezinteresowna pomoc, częstowanie, ostrzeganie o niebezpieczeństwach - takiej atmosfery nie spotkałem na żadnym pieszym. To jest plus TR, ale to stworzyliśmy MY, nie organizatorzy. Oczywiście nie przeczę, że tak też i nie było na pieszym, zwłaszcza że sami (cykliści) wymienialiśmy wesołe pozdrowienia z pieszymi i zawsze spotykało się to z życzliwą reakcją obydwu "stron". Ale jednak istnieje pewna różnica w relacji pieszy-pieszy, a cyklista-cyklista. Korkoracz

zobacz wątek
21 lat temu
~Korkoracz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności