Widok
Chodzi o trochę kultury. Chcesz wyjść do ogrodu i zaznać trochę ciszy w weekend. A tu Ci jeden z drugim jak nie szliferką to podkaszarką nawala, jakby nie mógł tego zrobić w tygodniu lub w sobotę do południa jak i tak większość jest zajęta innymi sprawami. I uprzedzając teze "jak Ci za głośno to se kup działkę 5000 metrów kw" to mogę odpisać "jak chcesz robić hałas szlifierką czy innym badziewiem to wynajmij sobię blaszak przy Hutniczej w Gdyni".
Ja myślę, że kultury to trzeba wymagać przede wszystkim od siebie. W tej wypowiedzi czuć również jest brak. Nikt z nas nie jest pępkiem świata, może ktoś nie ma czasu w tygodniu bo ciężko pracuje do wieczora i żeby tym właśnie wieczorem nie hałasować wykonuje prace w niedziele. Nam tez się zdarzało ciąć drewno bądź wykonywać jakieś prace naprawcze w niedziele. Nie było innego wyjścia. Moim sąsiadom również i nikt nie robił problemu. Trochę więcej spokoju wszystkim życzę. Jak spokój w głowie to i wszyscy milsi są dookoła dla siebie.
"a co z niedzielą nie tak, zwykły dzień jak każdy inny"
a co z nocą nie tak, zwykłe godziny, jak każde inne.
hałasować, rąbać, wyć, drzeć ryja o każdej porze dnia i nocy, jeśli nikt, nikogo nie szanuje.
Jak komuś coś nie tak, to stopery w uszy, stoperan w rów mariański. "Chamstwu przeciwstawiać się chamstwem i godnością osobistom"
a co z nocą nie tak, zwykłe godziny, jak każde inne.
hałasować, rąbać, wyć, drzeć ryja o każdej porze dnia i nocy, jeśli nikt, nikogo nie szanuje.
Jak komuś coś nie tak, to stopery w uszy, stoperan w rów mariański. "Chamstwu przeciwstawiać się chamstwem i godnością osobistom"
Gościu, widać że nie kumasz podstawowych zasad życia w społeczeństwie, to spieszę z pomocą bo będzie ci się lepiej żyło.
1. Niedziela jest zwykłym dniem jak każdy inny. Sprawy religijne należy pozostawić samemu sobie
2. W ustawodawstwie masz zagwarantowane prawo do spokoju i w tym spoczynku nocnego, ono działa 24h/7 w oparciu o normy społeczne więc koszenie w dzień jest ok ale koszenie w nocy już nie bardzo. Gorzej z głośną imprezą bo jeżeli jest bardzo głośna to i w dzień można dostać taki sam mandat jak w nocy
3. Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna, nic takiego w prawie nie istnieje
1. Niedziela jest zwykłym dniem jak każdy inny. Sprawy religijne należy pozostawić samemu sobie
2. W ustawodawstwie masz zagwarantowane prawo do spokoju i w tym spoczynku nocnego, ono działa 24h/7 w oparciu o normy społeczne więc koszenie w dzień jest ok ale koszenie w nocy już nie bardzo. Gorzej z głośną imprezą bo jeżeli jest bardzo głośna to i w dzień można dostać taki sam mandat jak w nocy
3. Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna, nic takiego w prawie nie istnieje
Od tego trzeba zacząć, że urządzenia napędzane silnikami spalinowymi , typu piła łańcuchowa, kosa spalinowa , kosiarka , nie są urządzeniami do stosowania w zabudowie mieszkaniowej , można je stosować na terenach otwartych i przemysłowych . Natężenie hałasu przekracza nomę zawartą w prawie budowlanym .dla natężenia w dzień . To tak przepisowo , nie wspominając o kulturze ludzi , której w większości przypadków nie ma . Jest buractwo .
Koniec końców nie ma co się kłócić. Jak ktoś jest prymitywem to prymitywem zostanie i będzie robić hałas. Nie cyrtolić się i dzwonić na policję. A jak ktoś regulqrnie hałasuje sprzętem to pomiar natężenia dźwięku zrobić. Jak do kogoś nie dociera zwykły argument to inaczej się nie da. Prawo jasno mówi, że nie można przekraczać określonej wartości natężenia dzwięków.
Każdy ma prawo do wypoczynku w dni wolne od pracy. Każdy ma prawo latem wykąpać się po pracy, zimą oddychać świeżym powietrzem. Każdy ma prawo bezpiecznie poruszać się po drodze itd.
Jesteś dobrym sąsiadem, szanujesz innych, uderz się w pierś. Jednemu przeszkadza muzyka, innemu kosiarka w dzień wolny od pracy, jakim jest niedziela. Jeden mądry inaczej, pytał się co z niedzielą nie tak, ano nie tak właśnie że jest, to wolny dzień od pracy, pomijając kwestie wiary. Gdyby wolnym był inny dzień tygodnia określany, jako świąteczny, też bym szanował. Dla wyjaśnienia w kalendarzu zaznaczone dni świąteczne innym kolorem najczęściej czerwonym. Brak wody w kranie, bo trzeba basen napełnić, albo trawę podlać. Na drogach przestrzegasz przepisów, szczególnie dotyczy dróg równorzędnych, czy zwalniasz widząc pieszego. Zjedziesz z płyty jumbo na pobocze widząc jadące auto z przeciwnej strony, czy jedziesz na "pałę" sądząc że na szerokości czterech jumb tylko Ty masz prawo poruszać się po nich a inni do rowu?
Może trzeba edukować sąsiada, grzecznie zwrócić uwagę, zacząć patrzeć na swoje zachowania.
Jesteś dobrym sąsiadem, szanujesz innych, uderz się w pierś. Jednemu przeszkadza muzyka, innemu kosiarka w dzień wolny od pracy, jakim jest niedziela. Jeden mądry inaczej, pytał się co z niedzielą nie tak, ano nie tak właśnie że jest, to wolny dzień od pracy, pomijając kwestie wiary. Gdyby wolnym był inny dzień tygodnia określany, jako świąteczny, też bym szanował. Dla wyjaśnienia w kalendarzu zaznaczone dni świąteczne innym kolorem najczęściej czerwonym. Brak wody w kranie, bo trzeba basen napełnić, albo trawę podlać. Na drogach przestrzegasz przepisów, szczególnie dotyczy dróg równorzędnych, czy zwalniasz widząc pieszego. Zjedziesz z płyty jumbo na pobocze widząc jadące auto z przeciwnej strony, czy jedziesz na "pałę" sądząc że na szerokości czterech jumb tylko Ty masz prawo poruszać się po nich a inni do rowu?
Może trzeba edukować sąsiada, grzecznie zwrócić uwagę, zacząć patrzeć na swoje zachowania.
Znaczna większość ludzi nie pracuje w niedzielę, że ty tyfus jesteś odmienny to nie znaczy że wszyscy mają się do ciebie dopasować, normy nakazują odwrotnie. W wielu krajach zachodnich za hałasowanie w niedzielę są wysokie mandaty a kara jest nieunikniona bo sąsiedzi natychmiast zgłaszają takiego delikwenta. U nas jeszcze to rzadkość, ale jak wyskoczysz z tą piłą to pewnie któryś nie wytrzyma i wezwie odpowiednie służby. Kodeks cywilny ma na to paragrafy.