jestem niewymiarowa
jak klepsydra z większą górą. Sieciówki nie są dla mnie - tam są tylko małe rozmiary, a duże mi w ogóle nie pasuję. Jaki sens ma płacenie stówy za szmatę co się rozleci po jednym praniu - bo i...
rozwiń
jak klepsydra z większą górą. Sieciówki nie są dla mnie - tam są tylko małe rozmiary, a duże mi w ogóle nie pasuję. Jaki sens ma płacenie stówy za szmatę co się rozleci po jednym praniu - bo i takie miałam z HM? Wolę iść do używaniego, poszperać, zapłacę niewiele a przynajmniej jak się spierze to nie będzie mi żal. Albo spodenki dla dzieci - zużywają je tonami (tu dziurka, tam plamka) a do przedszkola ich przecież tak nie puszczę. W 5-10-15 spodenki kosztują koło 50 zł, a starczą chłopcom na miesiąc. Czy bieda czy nie lumpeksy są dla mnie ok i eko. A jak kogoś stać na ubieranie całej rodziny w markowych sklepach to super. Mnie nie stać.
zobacz wątek