Odpowiadasz na:

Re: Co Cię odstrasza podczas rekrutacji?

mnie posadzono przez open office i zamiast myszy był kot. office znam , opena mniej, a ten kot pan stwierdzil, ze taka dodatkowa trudnosc, zeby zobaczyc jak ktos sie szybko uczy. firma porponowala... rozwiń

mnie posadzono przez open office i zamiast myszy był kot. office znam , opena mniej, a ten kot pan stwierdzil, ze taka dodatkowa trudnosc, zeby zobaczyc jak ktos sie szybko uczy. firma porponowala 2 miesieczny okres probny - 2x po miesiacu zlecenie, potem rok i nieokreslony, wiec zdecydowanie nie!

Innym razm pan byl ciekawy czym zajmuje sie mój Mąż i jak sie dowiedzial ze programuje to byl zainteresowany w jakich programach pracuje(moze szukali programisty jednocześnie)

na innej rozmowuie, w duzej , znanej firmie, na stanowisko asystentki zarzadu pani ksiegowa zapytala za ile najmniej moglabym pracowac a pozniej zaproponowala prace za jeszcze mniej! nie mialam jeszcze sfinalizowanej innej umowy o pracy, ale odmowilam, bo to żenada dojezdzac na drugi koniec miasta za 1500zł do tak znanej firmy, oprocz tego kilka dni gratis z odchodzaca asystentke i umowy krotkoterminowe na poczatek.
w innej firmie pan zapytal o wiek, po czym stwierdzil , ze "jeszcze moze byc" i zaprosil na rozmowe w sobote po poludniu, jako ze bylam 80km od trojmiasta zaproponowalam inny dzien:) to takie najfajniejsze z ok 20 rozmow podczas szukania pracy pol roku temu:)

zobacz wątek
12 lat temu
Aga M.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry