Re: Co bardziej wam pasuje jazda rowerem po chodniku czy po drodze rowerowej?
Od kiedy wydzielona ddr to plac zabaw, na którym można bez konsekwencji pozwalać sobie na głupie zachowania? Z takim myśleniem, to faktycznie nie można rowerzystów wpuszczać gdziekolwiek.
rozwiń
Od kiedy wydzielona ddr to plac zabaw, na którym można bez konsekwencji pozwalać sobie na głupie zachowania? Z takim myśleniem, to faktycznie nie można rowerzystów wpuszczać gdziekolwiek.
DDR to taka sama droga jak inna, tyle że tylko rowerzyści powinni po niej się poruszać. Na pewno nie jest to miejsce na głupie zachowania, bo tak samo może dojść do kolizji czy wypadku.
Podpisujesz się praktyk, a w tym co piszesz widać, że teoretyzujesz.
Zmierzyłeś tą szerokość czy na oko pleciesz o 1m? Zgadzam się, że są to wąskie pasy ale mają ponad metr szerokości. Pewnie jakby zmierzyć, to od krawężnika do środka linii będzie 1,5m. Mniej nie powinno być, bo byłoby niezgodnie z projektem i na odbiorze powinno to wyjść.
Większość rowerów ma ponad 0,5m szerokości, więc znowu na oko szacujesz bez doświadczenia.
Żeby móc rowerem wyprzedzać inny rower po tym samym pasie, to musiałby mieć ponad 2m szerokości. Jeżeli pas jest za wąski, to przy wyprzedzaniu trzeba go zmienić. Jedyny problem w tym przypadku, to jak traktować tą linię. Jeżeli jest to linia krawędziowa i pas rowerowy jest w zasadzie poboczem, to rowerem można swobodnie przekraczać taką linię ciągłą.
Jak pada, to jest mokro niezależnie czy to chodnik, ddr, pas, czy jezdnia. Jeżeli tego nie wiesz, to chyba znowu teoretyzujesz i nie wiesz jak wygląda jazda w deszczu i jak się ludzie regularnie jeżdżący do takiej pogody przygotowują. Przy solidnej ulewie możesz jechać chodnikiem.
zobacz wątek