Re: Co chwilę umieram, by żyć...
:)))
W radiowej jedynce godzinę temu jakiś aspi się wypowiadał. Ciężki przypadek, ze mną jest znacznie lepiej. A jak ktoś już wygooglował i dostrzega u siebie symptomy to powiem jedno....
rozwiń
:)))
W radiowej jedynce godzinę temu jakiś aspi się wypowiadał. Ciężki przypadek, ze mną jest znacznie lepiej. A jak ktoś już wygooglował i dostrzega u siebie symptomy to powiem jedno. Uważajcie na porywcze, dominujące i spragnione miłości i okazywania uczuć dziewczyny. Poważnie mówię. Przemoc, zniszczenia, groźby karalne, policja, sprawy o znęcanie psychiczne, podejrzenia Bóg wie o co....
I to wobec nas, prostodusznych ekscentryków, co muchy by nie skrzywdzili. A tym bardziej pająka. Nas, bohaterów prądem? Miłego weekendu.
zobacz wątek