Odpowiadasz na:

Re: Co chwilę umieram, by żyć...

Manson. spróbuj po mojemu że tak powiem.
Szklaneczkę czegoś mocniejszego jako katalizator łączący ciało i dobra muzyka w którą wsłuchujemy się zapominając o wszystkim innym dla ducha :)rozwiń

Manson. spróbuj po mojemu że tak powiem.
Szklaneczkę czegoś mocniejszego jako katalizator łączący ciało i dobra muzyka w którą wsłuchujemy się zapominając o wszystkim innym dla ducha :)
Muzykę zapodam w innym wątku. Najlepiej słuchać w dzień na kolumnach tak głośno by nie słyszeć innych dźwięków otoczenia.
Za pierwszym razem muzyczka się może nie przyjąć ;)

zobacz wątek
9 lat temu
~majranek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry