Przed wyborami obecni włodarze gminy naobiecywali wszystko co możliwe. Wszyscy oczywiście pluli na poprzedniego burmistrza. I pewnie mieli rację... ale to co teraz w Urzędzie Gminy wyczyniają........
rozwiń
Przed wyborami obecni włodarze gminy naobiecywali wszystko co możliwe. Wszyscy oczywiście pluli na poprzedniego burmistrza. I pewnie mieli rację... ale to co teraz w Urzędzie Gminy wyczyniają.....
Wracając do tematu.
Kiedyś była spółka w Glinczu, woda była, ścieki przyjmowano i było tani i wszystko działało.
Ale włodarze postawili piękny, nowy budynek dla nowej Spółki komunalnej Żukowo, następnie pozatrudniali swoich godnych zaufania pracowników i się zaczęło:
1. przejęto wodociągi/ kanalizację od firmy z Glincza;
2. podniesiono ceny za wodę i kanalizację (no bo z czegoś ta spółka komunalna musi żyć i nagrody rozpisywać);
3. aby poprawić jakość obsługi mieszkańców zatrudniono gburliwe panie do obsługi klienta; ponadto postanowiono ignorować reklamacje od klientów - bo co im można?
4. a potem postanowiono uszczęśliwić na siłę klientów nowymi bezprzewodowymi elektronicznymi licznikami wody. Niby za darmo (ale za czyjeś pieniądze to zostało kupione - jak myślicie czyje?) - był przetarg? kto wygrał?
5. a teraz jest jak jest: przerwy w dostawie wody, woda wątpliwej jakości (ale za to jakie liczniki!!! bezprzewodowe!)
I będzie coraz gorzej, opadów jak na razie nie zapowiadają, ad hoc nowych studni się nie wywierci, wody się nie napompuje ze złóż które wysychają a i przyłącza elektryczne nie dają rady podołać takiemu obciążeniu - i tego także się nie przerobi z dnia na dzień.
Nowe osiedla, na które tak szczodrze pozwala i gmina i powiat sytuacji nie poprawią.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
zobacz wątek