Widok
nie wytrzymam. Przecież 80% domów w Baninie - na których budowę ktoś wydał pozwolenie, i które ktoś podłączył do sieci wodociągowej - ma ogrody. To najzupełniej normalne że ogrody podlewa się jak jest sucho. DLACZEGO podłączano kolejne domy wiedząc, że już dawno przekroczona została wydajność stacji które zaopatrują Banino w wodę i nie sprosta ona zwiększonemu zapotrzebowaniu na wodę podczas upałów? A może urzędnicy nie mieli takiej wiedzy? nie wiem która opcja gorsza.
Ciekawe czy urzędnicy odpowiedzialni za to mogą spać spokojnie. Przecież jak teraz ODPUKAĆ wybuchnie pożar, to straż nie będzie miała czym go ugasić. Zginą ludzie albo spali się cały dobytek. Odpowie za to urzędnik który jest odpowiedzialny za aktualną sytuację, wydanie zbyt wielu pozwoleń na budowę/podłączenie względem możliwości technicznych instalacji.
Co tu się wyrabia w tej wsi. A najbardziej absurdalne są teksty jak ten powyżej - nie podlewać ogródków!
jasne, a odkupisz rośliny które mi padną?
Ciekawe czy urzędnicy odpowiedzialni za to mogą spać spokojnie. Przecież jak teraz ODPUKAĆ wybuchnie pożar, to straż nie będzie miała czym go ugasić. Zginą ludzie albo spali się cały dobytek. Odpowie za to urzędnik który jest odpowiedzialny za aktualną sytuację, wydanie zbyt wielu pozwoleń na budowę/podłączenie względem możliwości technicznych instalacji.
Co tu się wyrabia w tej wsi. A najbardziej absurdalne są teksty jak ten powyżej - nie podlewać ogródków!
jasne, a odkupisz rośliny które mi padną?
Czekałem wczoraj na wyższe ciśnienie wody do 22:30 i odpuściłem, poszedłem spać bo rano do roboty wstaję. To może będę sobie budzik na 3:00 ustawiał, podlewał trawnik i szedł dalej spać? Gdzie my mieszamy, środek Europy czy Bangladesz? Może wiadra ocynkowane kupię do noszenia wody ze strumyka a żonie tarkę do prania w rowie? XXI wiek, ludzie w kosmos latają a ja mam sobie wodę w beczkach gromadzić - pomysł z okrężnicy. Może w ramach oszczędności wody w spłuczkach miłościwie nam panujący z Żukowa zaapelują o zaopatrzenie się w saperki i bieganie za potrzebą od 8:00 do 22:00 w łopian? W d*pie mam te prośby, jak ktoś chce być uczestnikiem tej szopki to jego sprawa, zamierzam korzystać z wody wodociągowej jak cywilizowany człowiek, czyli wówczas gdy mam na to ochotę.
dokładnie tak jak mówisz..do około 22 w Pepowie tez nie doczekałem się wody. wstaje do pracy o 3.30. wiec podlałem ogrodki nad ranem. cisnienie było takie że wąż z łapy wyrywało :). nie zmienia to faktu, że jest to dość uciążliwe w 21 wieku aby dostsowywać sie do nieudolności Gminy. Warto im podziekowac w najblizszych wyborach samorządowych :)
Anonimie. Późnym wieczorem to ja śpię ponieważ cały dzień ciężko pracuję. I ta ciężka praca przekłada się bezpośrednio na DUŻE podatki jakie płacę w tej gminie.
Rano jest już taka lampa że woda wysycha zamiast wsiąkać... i schodzi jej na podlewanie o wiele więcej z o wiele marniejszym efektem. Oczywiście nie mówię o 5-6 rano kiedy również śpię.
Płacę tu ciężkie podatki i oczekuję, że coś takiego jak BRAK WODY w godzinach wieczornych nie będzie występować.
To jest niesamowite jak bardzo amatorsko, bezładnie i bałaganiarsko zarządzana jest nasza miejscowość. Wszystko na zasadzie JAKOŚ TO BĘDZIE
a ja p%%^%#$%dolę "Jakoś to będzie". To jedna z cech których u ludzi nienawidzę najbardziej... byle było, po najmniejszej linii oporu. I teraz mamy. Jak pada to nas podtapia, 2 dni słońca i nie ma wody. Czy w tych wiejskich gminach i urzędach nie ma inżynierów którzy potrafią liczyć?
Rano jest już taka lampa że woda wysycha zamiast wsiąkać... i schodzi jej na podlewanie o wiele więcej z o wiele marniejszym efektem. Oczywiście nie mówię o 5-6 rano kiedy również śpię.
Płacę tu ciężkie podatki i oczekuję, że coś takiego jak BRAK WODY w godzinach wieczornych nie będzie występować.
To jest niesamowite jak bardzo amatorsko, bezładnie i bałaganiarsko zarządzana jest nasza miejscowość. Wszystko na zasadzie JAKOŚ TO BĘDZIE
a ja p%%^%#$%dolę "Jakoś to będzie". To jedna z cech których u ludzi nienawidzę najbardziej... byle było, po najmniejszej linii oporu. I teraz mamy. Jak pada to nas podtapia, 2 dni słońca i nie ma wody. Czy w tych wiejskich gminach i urzędach nie ma inżynierów którzy potrafią liczyć?
Z okazji pożaru nikt za nic nie będzie odpowiadał... spółka wodociągowa ma utrzymywać hydranty, jednak nikt nie gwarantuje bezawaryjnej pracy... Duża część hydrantów to nie sieć przeciwpożarowa w pełnym znaczeniu Rozporządzenia tylko pojedyncze podejścia do hydrantów, które służą bardziej serwisowo niż p.poż ;)
Jasne gmina mogła by nie wydawać pozwoleń na budowę ze względu na brak możliwości dostaw wody. jednak np podlewania ogrodów obciąża sieć dużo bardziej niż używanie bytowe... czy w warunkach przyłączeniowych uwzględniona została ilość wody do podlewania ogrodu?
Ludzie zastanówcie się, pomijając wszystko sytuacja jest jaka jest i w sumie w okresie wieczornego mycia 19-21 można by na prawdę ograniczyć trochę podlewanie...
ale nie lepiej zachowywać się jak przy koszu z ostatnią paczką mielonego i walić sąsiada z łokcia...
to jak z samochodem - Ty nie stoisz w korku - ty go tworzysz. To nie idioci pędzą po Tuchomskiej 90km/h - to MY tak jeździmy...
podlewać można nawet parę minut później 21-22, czy z rana koło 8 w weekendy - zapraszam, rozumiem jednak że wysiłek to straszna rzecz chce podlewać o 19:30 to podlewam i basta!!!!
Jasne gmina mogła by nie wydawać pozwoleń na budowę ze względu na brak możliwości dostaw wody. jednak np podlewania ogrodów obciąża sieć dużo bardziej niż używanie bytowe... czy w warunkach przyłączeniowych uwzględniona została ilość wody do podlewania ogrodu?
Ludzie zastanówcie się, pomijając wszystko sytuacja jest jaka jest i w sumie w okresie wieczornego mycia 19-21 można by na prawdę ograniczyć trochę podlewanie...
ale nie lepiej zachowywać się jak przy koszu z ostatnią paczką mielonego i walić sąsiada z łokcia...
to jak z samochodem - Ty nie stoisz w korku - ty go tworzysz. To nie idioci pędzą po Tuchomskiej 90km/h - to MY tak jeździmy...
podlewać można nawet parę minut później 21-22, czy z rana koło 8 w weekendy - zapraszam, rozumiem jednak że wysiłek to straszna rzecz chce podlewać o 19:30 to podlewam i basta!!!!
Istnieje bardzo prosty sposób na uniemożliwienie podlewania ogródków. Skoro wody brakuje na cele zabezpieczenia podstawowych potrzeb mieszkańców, a jej brak skutkuje zagrożeniem dla ich majątku, zdrowia i życia, należy ogłosić stan klęski żywiołowej i ZABRONIĆ podlewania.
Patrz: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20020620558/U/D20020558Lj.pdf
Szkopuł w tym, że wtedy poszkodowani (właściciele zniszczonych ogrodów, często za grubą kasę) będą mieli prawo do odszkodowań, co wynika z ustawy: http://rcb.gov.pl/wp-content/uploads/ustawa_wyrownanie_strat.pdf
A to naszym władcom jest nie na rękę, bo przecież te pieniądze IM się należą. W postaci premii.
Jeśli zaś właściciele posłuchają próśb o niepodlewanie - grosza odszkodowania nie dostaną, bo przecież to była tylko prośba i mogli jej - naiwniacy - nie słuchać. A przy okazji, proszę przeczytać obowiązki stron, wynikające z umowy o zaopatrzenie w wodę. NAPRAWDĘ to właściciele ogrodów jej nie dotrzymują? NAPRAWDĘ?
Patrz: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20020620558/U/D20020558Lj.pdf
Szkopuł w tym, że wtedy poszkodowani (właściciele zniszczonych ogrodów, często za grubą kasę) będą mieli prawo do odszkodowań, co wynika z ustawy: http://rcb.gov.pl/wp-content/uploads/ustawa_wyrownanie_strat.pdf
A to naszym władcom jest nie na rękę, bo przecież te pieniądze IM się należą. W postaci premii.
Jeśli zaś właściciele posłuchają próśb o niepodlewanie - grosza odszkodowania nie dostaną, bo przecież to była tylko prośba i mogli jej - naiwniacy - nie słuchać. A przy okazji, proszę przeczytać obowiązki stron, wynikające z umowy o zaopatrzenie w wodę. NAPRAWDĘ to właściciele ogrodów jej nie dotrzymują? NAPRAWDĘ?
Z umowy wynika, że SKŻukowo za nic nie ponosi odpowiedzialności. Ta umowa się nadaje do UOKiK, znalazłem już inne takie umowy za które gminy płaciły kary za nadużywanie pozycji monopolisty. Poszukam jeszcze podstaw prawnych które tam przytoczyli i umowę zgłoszę do UOKiK, już z gotowymi paragrafami, żeby szybciej im to poszło i była podstawa.
A kto powiedział że nie mam wody? Żeby nie narzekać trzeba przy zakupie domu używać mózgu a nie kupować domy w takich skupiskach patrząc aby taniej i mieć do wszystkich ale. Banino jest jakie jest i zamiast ciagle narzekać na brak wody może warto pomyśleć jak wykorzystać deszczówkę ( jest idealna do ogrodów) ale jak jak większość ma odprowadzaną do kanalizacji to wiosną Was zalewa a latem brak wody. Poniżej link co z deszczówką.
https://muratordom.pl/budowa/dach/gdzie-odprowadzac-deszczowke-aa-UhX7-WmkS-A9op.html
https://muratordom.pl/budowa/dach/gdzie-odprowadzac-deszczowke-aa-UhX7-WmkS-A9op.html
przeciez deszcz nie pada od ponad miesiaca, to o jakiej deszczowce Pani - Pani Ewelino pisze. Poza tym, nawet jesli wezmiemy pod uwagę jedną burzę ktora była to na ile tej wody miałoby wystarczyc. ..a poza tym.jak Pani sobie wyobraza magazynowanie tej wody w ogrodkach ktore mają 50-100 m2? - polowe powierzchni trzeba by zastawic beczkami. Juz oczyma wyobrazni "widzę ten widok" :)
RJablonski ostatni deszcz który padał to w nocy z piątku na sobotę. Pamięć szwankuje? Mam wkopany zbiornik 2000 L i dla działki ok 550 m2 wystarcza na ok 10 dni. Tym sposobem nie płacę za zużycie wody i oszczędzam ją dla innych do domu. Ludzie nauczyliście się narzekać ale czy Wy zrobiliscie coś by sytuacja była inna niż jest?
Przerabialem temat i w prostych slowach: utopilas kase
https://m.budujemydom.pl/woda-i-kanalizacja/12958-czy-zamontowac-podziemny-zbiornik-na-deszczowke-i-jaka-powinna-byc-jego-pojemnosc
https://m.budujemydom.pl/woda-i-kanalizacja/12958-czy-zamontowac-podziemny-zbiornik-na-deszczowke-i-jaka-powinna-byc-jego-pojemnosc
Północną część Banina czeka za chwilę dokładnie to samo, gdyż infrastruktura jest na skraju mocy a kolejne duże osiedla się budują.
Brak opadów w ostatnich dniach nie ma tu nic do rzeczy. Woda w ujęciu jest, jednak tradycyjnie Gmina Żukowo tak "zadbała" o mieszkańców, że infrastruktura nie wyrabia.
Przestańcie jeden na drugiego naskakiwać. Sprawa jest bardzo prosta. Gmina kolejny raz zawaliła po całej linii i to oni są odpowiedzialni za ten stan rzeczy, nie osoby podlewające ogrody itp .
Brak opadów w ostatnich dniach nie ma tu nic do rzeczy. Woda w ujęciu jest, jednak tradycyjnie Gmina Żukowo tak "zadbała" o mieszkańców, że infrastruktura nie wyrabia.
Przestańcie jeden na drugiego naskakiwać. Sprawa jest bardzo prosta. Gmina kolejny raz zawaliła po całej linii i to oni są odpowiedzialni za ten stan rzeczy, nie osoby podlewające ogrody itp .
A ja mam to wszystko w głebokim poważaniu. Płace wymagam. Pede korzystał z mediów kiedy i jak chcem albo przestane płacic. Czyt bedą pisma o zmniejszenie oplaty dystrybucyjnej z powodu niedotrzymania umowy. To nie moj ani nie wasz problem tylko zarzadcy sieci. Rozumiem sytuacje kryzysowe i tymczasowe prozby czy oraniczenia chocby tak jak mialo to ostatnio miejsce w Gdańsku ale zeby prosic ludzi o nie korzystanie z wody bo mamy jej malo a nie chce nam sie brac kredytu na rozbudowe. no soryy tym bardziej lejcie wody ile wlezie bo to jedyny sposob zeby wk...ic jak najwieksza ilosc ludzi. Im nas wiecej tym wieksze cisnienie ;)
Najważniejszą inwestycją widoczną do tej pory jest wymiana liczników na elektroniczne do odczytu z ulicy,może to i wygodne w niektórych sytuacjach,ale w tym wypadku to wygląda na przetarg po którym wszyscy są zarobieni.
Ten co sprzedał , ten co kupił-patrz część pieniędzy wraca po cichu do podejmujących decyzje tak ważną i strategiczną-pracownicy, którzy mogli dorobić ekstra przy wymianie i tym samym zamkną usta na kłódki.
Co ma z tego szary odbiorca, niby bezobsłógowość, ale podliczniki ogrodowe zostały zwykłe więc w sezonie letnim trzeba samemu się rozliczać.
Koszt licznika to około 300 pln w przetargu bo w detalu jakieś 400-500 plus wymiana od punktu na pewno nie 30pln -;)
Można zsumować pomnożyć razy domostwa i zobaczyć co mamy za taka kwotę.
W krajach cywilizowanych spółki komunalne mają za zadanie funkcjonować na zasadzie pełna ekonomia i non profit, czyli bierze się tyle od mieszkańca żeby wystarczyło na obsługę, przyszłe inwestycje i jeżeli jest nadwyżka to wraca w formie obniżonych rachunków lub podniesienia jakości usług ,dotyczy to także spółek skarbu państwa.
W bulandzie słyszę co chwila że spółka taka a taka ma super wyniki,rozdaję na lewo i prawo a obciążenia dla bulandziaka wciąż rosną.
Takie luźne przemyślenia w upale i szale.
Ten co sprzedał , ten co kupił-patrz część pieniędzy wraca po cichu do podejmujących decyzje tak ważną i strategiczną-pracownicy, którzy mogli dorobić ekstra przy wymianie i tym samym zamkną usta na kłódki.
Co ma z tego szary odbiorca, niby bezobsłógowość, ale podliczniki ogrodowe zostały zwykłe więc w sezonie letnim trzeba samemu się rozliczać.
Koszt licznika to około 300 pln w przetargu bo w detalu jakieś 400-500 plus wymiana od punktu na pewno nie 30pln -;)
Można zsumować pomnożyć razy domostwa i zobaczyć co mamy za taka kwotę.
W krajach cywilizowanych spółki komunalne mają za zadanie funkcjonować na zasadzie pełna ekonomia i non profit, czyli bierze się tyle od mieszkańca żeby wystarczyło na obsługę, przyszłe inwestycje i jeżeli jest nadwyżka to wraca w formie obniżonych rachunków lub podniesienia jakości usług ,dotyczy to także spółek skarbu państwa.
W bulandzie słyszę co chwila że spółka taka a taka ma super wyniki,rozdaję na lewo i prawo a obciążenia dla bulandziaka wciąż rosną.
Takie luźne przemyślenia w upale i szale.
głupoty piszesz, widac było
1. przebudowę stacji przygotowania wody
2. przy budowie Tuchomskiej wymiana średnicy wodociągu z 125 (czy coś koło tego na 250 (czy coś koło tego) - na oko mowie
wiec sporo powinno się po tej stronie zmienić
i już przestańcie z tą gminą w Polsce zmiana rządu nic nie zmienia, bo finanse są jakie są... parafrazując możesz zmienić rząd, ale to nic nie zmieni... co wybory takie samo stękanie
1. przebudowę stacji przygotowania wody
2. przy budowie Tuchomskiej wymiana średnicy wodociągu z 125 (czy coś koło tego na 250 (czy coś koło tego) - na oko mowie
wiec sporo powinno się po tej stronie zmienić
i już przestańcie z tą gminą w Polsce zmiana rządu nic nie zmienia, bo finanse są jakie są... parafrazując możesz zmienić rząd, ale to nic nie zmieni... co wybory takie samo stękanie
Też mogę Ci powiedzieć że pieprz...sz bzdury.
Jak jesteś zorientowany lub umoczony to napisz logicznie jaką przebudowę ile to trwa jakie rury "czy coś koło tego".
Ja jako zwykły odbiorca widziałem tylko co roczny spadek ciśnienia w sieci i wymianę liczników na huraaa!
Dowiedz się mądralo ile wydano do taj pory na przebudowę sieci w gminie a ile na wodomierze i wtedy będziemy sobie mogli o głupotach pogadać.
Jak jesteś zorientowany lub umoczony to napisz logicznie jaką przebudowę ile to trwa jakie rury "czy coś koło tego".
Ja jako zwykły odbiorca widziałem tylko co roczny spadek ciśnienia w sieci i wymianę liczników na huraaa!
Dowiedz się mądralo ile wydano do taj pory na przebudowę sieci w gminie a ile na wodomierze i wtedy będziemy sobie mogli o głupotach pogadać.
http://www.skzukowo.pl/zamowienia-publiczne/postepowania-sektorowe-podprogowe-zs/121-zs-11-r-18-przebudowa-stacji-uzdatniania-wody-w-miejscowosci-banino-na-terenie-gminy-zukowo
tu masz stacje
a przebudowa sieci była na odcinku tuchomskiej przy budowie asfaltowej drogi - mniemam że to zauważyłeś, czy w tym okresie jak zwykle pomykałeś Tuchomską?
wbrew pozorom w kwotach moze to i tak wyjśc na korzyść przebudowy, Dodam też że wymiane wodomierzy i tak wymuszają przepisy i 5 letni okres legalizacyjny, który powoduje że duża część domów ma wodomierze nie będące urządzeniami pomiarowymi w świetle przepisów bo data legalizacji minęła... koszt legalizacji i zakup nowego to nie taka różnica, a przy okazji jak telemetria dojdzie to chyba nie pogarsza stanu?
znamy się na wszystkim nie?
tu masz stacje
a przebudowa sieci była na odcinku tuchomskiej przy budowie asfaltowej drogi - mniemam że to zauważyłeś, czy w tym okresie jak zwykle pomykałeś Tuchomską?
wbrew pozorom w kwotach moze to i tak wyjśc na korzyść przebudowy, Dodam też że wymiane wodomierzy i tak wymuszają przepisy i 5 letni okres legalizacyjny, który powoduje że duża część domów ma wodomierze nie będące urządzeniami pomiarowymi w świetle przepisów bo data legalizacji minęła... koszt legalizacji i zakup nowego to nie taka różnica, a przy okazji jak telemetria dojdzie to chyba nie pogarsza stanu?
znamy się na wszystkim nie?
primo-5 letni okres to skąd, sami ustaliliście? co znowu wymusza? cała polska i legislacja pod kryptonimem coś wymusza a Europa spokojnie do przodu bez głupot i 6 koszy na śmieci przed domami!
secundo-telemetria to nie telepatia i mi zwisa, bo znam się na tym drugim i wielu sprawach o których nie masz pojęcia.
secundo-telemetria to nie telepatia i mi zwisa, bo znam się na tym drugim i wielu sprawach o których nie masz pojęcia.
Być może masz rację, ale mnie jako konsumenta średnio interesują nakłady finansowe, szczegóły techniczne i średnice rurociągów a jedynie efekt końcowy, a ten wygląda póki co tak, że od tygodnia nie podlałem ogródka, prysznic muszę brać rano a wieczorem myć zęby wodą z czajnika więc prace o których piszesz z mojego punktu widzenia to na razie pudrowanie kupy i wyrzucanie pieniędzy w błoto.
"Zgodnie z zarządzeniem Rady Miejskiej nr 1500-100-900/2018, od dnia 22.05 b.r. wchodzi w życie grafik korzystania z ujęcia wody pitnej Zbiornik i Przepompownia w Pępowie.
Ulice, których nazwy zaczynają się na litery od A do K mogą korzystać w wody w godzinach 17:00- 19:00, ulice od L do Z w godzinach 19:00-21:00 w dni nieparzyste. W dni parzyste zmiana . Korzystanie z wody winno być każdorazowo rejestrowane z odnotowaniem czasu rozpoczęcia i zakończenia poboru wody oraz średnią oceną natężenia jej strumienia (woda cieknie/płynie silnym strumieniem/cholera znowu nic nie leci).
W niedzielę oraz dni świąteczne zachęcamy Państwa do korzystania z piękna i bogactw naturalnych naszego terenu. Jezioro Tuchomskie jest dobrze skomunikowanym i rozgległym zbiornikiem wodnym, którego walory turystyczne doceniane są od wielu lat.
W celu usprawnienia ruchu nad akwenem wodnym uprasza się o zachowanie porządku alfabetycznego - prawy brzeg jeziora dla mieszkańców ulic zaczynających się na litery od A do K, lewy brzeg - ulice od L do Z. Pierwszeństwo w korzystaniu z zasobów wodnych jeziora mają rodzice dzieci do ukończenia 4 r.ż. (wymagany dokument poświadczający wiek i miejsce zamieszkania)."
Tak mógłby wyglądać #aszdziennik gdyby był wydawany w Baninie
Ulice, których nazwy zaczynają się na litery od A do K mogą korzystać w wody w godzinach 17:00- 19:00, ulice od L do Z w godzinach 19:00-21:00 w dni nieparzyste. W dni parzyste zmiana . Korzystanie z wody winno być każdorazowo rejestrowane z odnotowaniem czasu rozpoczęcia i zakończenia poboru wody oraz średnią oceną natężenia jej strumienia (woda cieknie/płynie silnym strumieniem/cholera znowu nic nie leci).
W niedzielę oraz dni świąteczne zachęcamy Państwa do korzystania z piękna i bogactw naturalnych naszego terenu. Jezioro Tuchomskie jest dobrze skomunikowanym i rozgległym zbiornikiem wodnym, którego walory turystyczne doceniane są od wielu lat.
W celu usprawnienia ruchu nad akwenem wodnym uprasza się o zachowanie porządku alfabetycznego - prawy brzeg jeziora dla mieszkańców ulic zaczynających się na litery od A do K, lewy brzeg - ulice od L do Z. Pierwszeństwo w korzystaniu z zasobów wodnych jeziora mają rodzice dzieci do ukończenia 4 r.ż. (wymagany dokument poświadczający wiek i miejsce zamieszkania)."
Tak mógłby wyglądać #aszdziennik gdyby był wydawany w Baninie
Wody jak nie było tak nie ma.
Godzinę temu dzwoniłem. Pan na portierni powiedział że technicy są już na miejscu i problem powinien być rozwiązany.
Szkoda że gmina nie wywiazuje się z regulaminu w umowie gdzie wyraźnie jest napisane że jeśli nie ma wody powyżej 12h w ciągłości to muszą zapewnić alternatywny dostęp do wody.
Ja się pytam gdzie są beczkowozy?
Nawet rąk nie idzie od wczoraj wieczora umyć.
Skandal.
Jutro dzwonię bezpośrednio do urzędu gminy żukowo i zapytam kto za to odpowiada, co zamierzają z tym zrobić i dlaczego nie wywiązują się z punktów zawartych w umowie.
Nie mowiac o tym że stwarzają zagrożenie pożarowe, a przedsiębiorstwa (restauracje) w okolicy które potrzebują ciągłego dostępu do wody zachęcam do ubiegania się o odszkodowania.
Godzinę temu dzwoniłem. Pan na portierni powiedział że technicy są już na miejscu i problem powinien być rozwiązany.
Szkoda że gmina nie wywiazuje się z regulaminu w umowie gdzie wyraźnie jest napisane że jeśli nie ma wody powyżej 12h w ciągłości to muszą zapewnić alternatywny dostęp do wody.
Ja się pytam gdzie są beczkowozy?
Nawet rąk nie idzie od wczoraj wieczora umyć.
Skandal.
Jutro dzwonię bezpośrednio do urzędu gminy żukowo i zapytam kto za to odpowiada, co zamierzają z tym zrobić i dlaczego nie wywiązują się z punktów zawartych w umowie.
Nie mowiac o tym że stwarzają zagrożenie pożarowe, a przedsiębiorstwa (restauracje) w okolicy które potrzebują ciągłego dostępu do wody zachęcam do ubiegania się o odszkodowania.
chciałem podziękować Tomkowi Szymkowiakowi z Banina cel vice Burmistrz Gminy Żukowo i pseudo Burmistrzowi za brak wody...z pewnością u Was jest... w prywatnej w firmie za brak planowania dot. zapotrzebowania wody i energii już by Was w robocie dawno nie było... wstyd i amatorka pomyślcie nad zmianą zawodu.. BTW Lidl w Baninie szuka pracowników...:)
Przed wyborami obecni włodarze gminy naobiecywali wszystko co możliwe. Wszyscy oczywiście pluli na poprzedniego burmistrza. I pewnie mieli rację... ale to co teraz w Urzędzie Gminy wyczyniają.....
Wracając do tematu.
Kiedyś była spółka w Glinczu, woda była, ścieki przyjmowano i było tani i wszystko działało.
Ale włodarze postawili piękny, nowy budynek dla nowej Spółki komunalnej Żukowo, następnie pozatrudniali swoich godnych zaufania pracowników i się zaczęło:
1. przejęto wodociągi/ kanalizację od firmy z Glincza;
2. podniesiono ceny za wodę i kanalizację (no bo z czegoś ta spółka komunalna musi żyć i nagrody rozpisywać);
3. aby poprawić jakość obsługi mieszkańców zatrudniono gburliwe panie do obsługi klienta; ponadto postanowiono ignorować reklamacje od klientów - bo co im można?
4. a potem postanowiono uszczęśliwić na siłę klientów nowymi bezprzewodowymi elektronicznymi licznikami wody. Niby za darmo (ale za czyjeś pieniądze to zostało kupione - jak myślicie czyje?) - był przetarg? kto wygrał?
5. a teraz jest jak jest: przerwy w dostawie wody, woda wątpliwej jakości (ale za to jakie liczniki!!! bezprzewodowe!)
I będzie coraz gorzej, opadów jak na razie nie zapowiadają, ad hoc nowych studni się nie wywierci, wody się nie napompuje ze złóż które wysychają a i przyłącza elektryczne nie dają rady podołać takiemu obciążeniu - i tego także się nie przerobi z dnia na dzień.
Nowe osiedla, na które tak szczodrze pozwala i gmina i powiat sytuacji nie poprawią.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Wracając do tematu.
Kiedyś była spółka w Glinczu, woda była, ścieki przyjmowano i było tani i wszystko działało.
Ale włodarze postawili piękny, nowy budynek dla nowej Spółki komunalnej Żukowo, następnie pozatrudniali swoich godnych zaufania pracowników i się zaczęło:
1. przejęto wodociągi/ kanalizację od firmy z Glincza;
2. podniesiono ceny za wodę i kanalizację (no bo z czegoś ta spółka komunalna musi żyć i nagrody rozpisywać);
3. aby poprawić jakość obsługi mieszkańców zatrudniono gburliwe panie do obsługi klienta; ponadto postanowiono ignorować reklamacje od klientów - bo co im można?
4. a potem postanowiono uszczęśliwić na siłę klientów nowymi bezprzewodowymi elektronicznymi licznikami wody. Niby za darmo (ale za czyjeś pieniądze to zostało kupione - jak myślicie czyje?) - był przetarg? kto wygrał?
5. a teraz jest jak jest: przerwy w dostawie wody, woda wątpliwej jakości (ale za to jakie liczniki!!! bezprzewodowe!)
I będzie coraz gorzej, opadów jak na razie nie zapowiadają, ad hoc nowych studni się nie wywierci, wody się nie napompuje ze złóż które wysychają a i przyłącza elektryczne nie dają rady podołać takiemu obciążeniu - i tego także się nie przerobi z dnia na dzień.
Nowe osiedla, na które tak szczodrze pozwala i gmina i powiat sytuacji nie poprawią.
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.