Odpowiadasz na:

Re: Co jest związkiem, co jest seksem?

Nie koniecznie tabu. Po prostu wydaje mi się nie eleganckie. Może też chodzić o to, że to jest po pierwsze moje. Po drugie skoro było tak cudownie (bo jednak wolę przechowywać dobre wspomnienia) to... rozwiń

Nie koniecznie tabu. Po prostu wydaje mi się nie eleganckie. Może też chodzić o to, że to jest po pierwsze moje. Po drugie skoro było tak cudownie (bo jednak wolę przechowywać dobre wspomnienia) to czemu nie jestem z tym Aniołem z ogólniaka? Może mi trudno uciec od ocen i wartościowania , wiec uznałem że lepiej zostawić ten temat?

Chociaż naprawdę, wydaje mi się, że jest więcej pasjonujących rzeczy do omówienia na początku znajomości. A jeśli się znajomość przerodzi w jakiś tam związek (z premedytacją użyłem tej nieokreśloności) to jakoś naturalnie to wyniknie.
Może to kwestia kolejności, albo poziomów na których chce się rozmawiać. Próby rozmów o naszych ex na początku znajomości śmierdzą mi frazą "zostańmy przyjaciółmi". Teraz jak tak o tym myślę, to może jest to dla mnie bardziej intymne.

Powiem trochę z przekąsem, trochę prowokatorsko - to Ty na tym forum robisz za mądrego ;). Powiedz mi, dlaczego tak ze mną jest ;).

Każda ilość może być uznana i za jedno i za drugie. Weźmy powiedzmy 10. Jak do 10 przyłożymy 3 to wyjdzie jednak dziwkarz, jak do 10 przyłożymy 17 to wyjdzie jednak ciapa, no bo nie dość że mniej, przecież jednak facet, a facet to facet - wiadomo.
Myślę, że to po prostu rodzi niepotrzebne porównania (może tylko w mojej głowie, ale mimo wszystko) i te minusy mogą przesłonić plusy.

zobacz wątek
15 lat temu
zielony

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry