Re: Co można wziąć do samolotu dla dwulatka?
Ja brałam książeczki, kolorowanki. A na uszka to jak była mała to smoczek,albo coś do picia podawałam w czasie lądowania i startu. Jak starsza byłam to jakiś lizak chodzi o to żeby ślinę przełykała.
Ja brałam książeczki, kolorowanki. A na uszka to jak była mała to smoczek,albo coś do picia podawałam w czasie lądowania i startu. Jak starsza byłam to jakiś lizak chodzi o to żeby ślinę przełykała.
zobacz wątek