Re: Co najbardziej boli w porodzie?
A ja miałam wręcz odwrotnie - spodziewałam się że nie będzie tak strasznie, a w moim przypadku było naprawdę masakrycznie! Jak ktoś wyżej napisał: marzyłam, żeby mnie ktoś dobił. I bolało wszystko,...
rozwiń
A ja miałam wręcz odwrotnie - spodziewałam się że nie będzie tak strasznie, a w moim przypadku było naprawdę masakrycznie! Jak ktoś wyżej napisał: marzyłam, żeby mnie ktoś dobił. I bolało wszystko, szczególnie od momentu podłączenia oksytocyny. W czasie partych poczułam ulgę, ale nie dlatego, że mniej bolały, tylko dlatego, że wiedziałam że to już zbliża się koniec. I moim zdaniem nie da się na to przygotować słuchając relacji innych. Trzeba poczuć na własnej skórze. Większość moich koleżanek miała raczej łatwe porody i się dziwią, czemu ja tak źle to przeżyłam, skoro zawsze jestem taka twarda i opanowana. Jak będziesz miała szczęście, to faktycznie najbardziej bolesne będzie dla Ciebie szycie. Dla mnie przy skurczach to była już wręcz delikatna pieszczota :P
zobacz wątek