Re: Co się dzieje z rodzicami?
A ja myślałam że do świetlicy mogą chodzić tylko dzieci rodziców pracujących? I że te "dyżury" są dla dzieci "świetlicowych".
Cieszy mnie, że 'oficjalnie' zostało to wprowadzone, bo za rok...
rozwiń
A ja myślałam że do świetlicy mogą chodzić tylko dzieci rodziców pracujących? I że te "dyżury" są dla dzieci "świetlicowych".
Cieszy mnie, że 'oficjalnie' zostało to wprowadzone, bo za rok będę miała problem co zrobić z pierwszoklasistą podczas długich weekendów, przerw świątecznych itd.
Wiadomo w firmie każdy chciałby mieć wolne w tym gorącym okresie, a jak się od czasu do czasu chodzi na zwolnienia, bo dzieci chorują to nie można potem za dużo 'fikać' jeśli chodzi o inne dni :( :P
zobacz wątek