Odpowiadasz na:

Re: Co się dzieje z rodzicami?

Będziecie się teraz licytować, kto ma więcej roboty i kto jest bardziej zmęczony. też kiedyś pracowałam z dziećmi? Różnymi od prawdziwej patologii, aż po słodkich maluszków. Ale po kilku godzinach... rozwiń

Będziecie się teraz licytować, kto ma więcej roboty i kto jest bardziej zmęczony. też kiedyś pracowałam z dziećmi? Różnymi od prawdziwej patologii, aż po słodkich maluszków. Ale po kilku godzinach człowiek jest naprawdę wyczerpany. ja też lubię sobie "odpocząć" od swojego dziecka, pobyć sama i nie widzę w tym nic dziwnego. A teraz pomyślcie jak bardzo chce się odpocząć od dwudziestki dzieci. wiem też co to gonić terminy, odbierać dziecko z przedszkola, zrobić zakupy, obiad i znaleźć czas by tylko pobawić się z dzieckiem. Każdy może zmienić zawód na inny, nawet na panią domu. Ale rozumiem o co chodzi, kiedy ludzie się wkurzają na nauczycieli, że przy takich warunkach jeszcze narzekają. mają tez racje nauczyciel, że są rodzice, który nie lubią spędzać czasu ze swoim dzieckiem. Moja był szefowa, mimo, że nie spędzała dużo czasu w pracy, gdy tylko jej syn miał wolne, nagle musiała spędzać w biurze całe dnie. miał pełno zajęć poza lekcyjnych. Ferie i wakacje miał szczelnie zaplanowane. Może łącznie tydzień razem spędzali podczas zabawy. Jak dla mnie, był strasznie rozpuszczony i mimo młodego wieku wypaczony pogląd na pieniądze i swoje poczucie wartości. Sama nie lubiłam się nim opiekować, kiedy "na chwilę" mi go zostawiała, ale matka powinna lubić spędzać czas ze swoim dzieckiem. takie matki nie coraz częsciej się zdarzają, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, tak jak wspomniane tu 3/4 matek.

zobacz wątek
9 lat temu
~malajka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry