Ale ten sam rolnik sprzedal ziemie pod budownictwo mieszkaniowe, wiec niech pomysli czy ma moralne prawo do zatruwania zycia 1-2 tys osob (kilkuset swoim klientom). Latwo sie sprzedaje i bierze...
rozwiń
Ale ten sam rolnik sprzedal ziemie pod budownictwo mieszkaniowe, wiec niech pomysli czy ma moralne prawo do zatruwania zycia 1-2 tys osob (kilkuset swoim klientom). Latwo sie sprzedaje i bierze pieniadze ale trudniej dbac o sasiada...Sa pewne normy moralne i prawne ktorych trzeba przestrzegac. Sprawe na pewno porusze na wrzesniowym spotkaniu z burmistrzen i radnymi. Wystarczy tych smorodow. Ochrona srodowiska powinna sprawdzic rolnika, czy nie zatruwa wod gruntowych. A moze tak wszyscy zaczniemy wylewac odchody do ogrodkow bo mieszkamy na wsi??? Odpowiedz tylko dla inteligentnych.
zobacz wątek