Re: Co wlać do bidonu?
Sławek, co to znaczy, że "żel ma być jak najprostszy"? Mnie też znane są przypadki "pawiowania" po Enduro Carboosnack, chociaż mnie osobiście one nie szkodzą. Maxim jest dosyć smaczny, ale...
rozwiń
Sławek, co to znaczy, że "żel ma być jak najprostszy"? Mnie też znane są przypadki "pawiowania" po Enduro Carboosnack, chociaż mnie osobiście one nie szkodzą. Maxim jest dosyć smaczny, ale trochę wkurza mnie nie "torebkowe" opakowanie - wolę jednak tubki. Ostatnio, na KaszebeRunda miałem okazję przetestować jednego Stinger/żela (m. in. miód i kofeina), wziąłem go na 20 km przed metą i muszę powiedzieć, że po 195 km jazdy na Enduro Carbosnackach dostałem jeszcze niezłego "kopa"po tej odmianie (chyba zamówię więcej tych Stingerów).
zobacz wątek