Widok

Co wy na to??

Wrzeszcz Górny Temat dostępny też na forum:
Uwaga.
Słuchajcie. Plan jest taki, jest nas już 15 osób i planujemy w piątek w godzinach szczytu przejść trzykrotnie tamtędy prowadząc rowery. Jak będzie nas więcej to będzie nasza akcja bardziej spektakularna i zauważalna oraz ucząca pieszych do refleksji nad swoim postępowaniem. Jest ktoś chętny aby wymusić na władzach miasta i ZDiZ wytyczenie ścieżki oraz zabranie tego idiotycznego znaku w dodatku nie obowiązującego na ścieżce rowerowej.
Są chętni na taki??
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 14
Ja jestem chętny, rozumiem że chodzi o ten 200-metrowy odcinek przed operą jadąc od strony Wrzeszcza?
Poproszę o dokładną godzinę i miejsce spotkania :)

Może jakiś mail do mediów jeszcze się przyda, żeby akcja była bardziej widoczna? :)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 14
Dokładnie chodzi o te 200 metrów. Co do godziny to jeszcze nie jest dokładnie ustalona ze względu na to że z całą grupą staramy się wybrać najbardziej zatłoczoną godzinę w tym miejscu. Na pewno pomiędzy 15.30 a 16.30 w piątek. Dokładna godzina będzie zamieszczona na forum.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 13
Słuchajcie. czekamy na propozycje do kogo mamy napisać maila w sprawie naszej akcji odnośnie jazdy po zamkniętej ścieżki?!
trojmiasto.pl
mmiasto.pl
Krzyczą do mnie że mamy wysłać info do tvn!
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 13
Zróbcie akcje a na pewno wielu rowerzystow przyjedzie
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 14
również gazeta wyborcza i dziennik bałtycki, ja bym jeszcze do tych gazetek rozdawanych na ulicach- echo i metro.
czekam na info to jade
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5
Dzisiaj czyli w piątek 17 o godzinie 16.00 spotykamy się i robimy akcję. Gdańskie gazety są poinformowane oraz jedna ze stacji telewizyjnych.
Niech będzie nas jak najwięcej dzisiaj. Moc jest w nas rowerzystach.
Zbojkotujemy ten absurdalny pomysł.!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

pradoks

"...planujemy w piątek w godzinach szczytu przejść trzykrotnie tamtędy prowadząc rowery..."

czyli pierwszy raz ktoś z Was zachowa się tak jak należy w tym miejscu - ciekawa forma protestu. Rowerzyści, chcieli propozycji od miasta na rozwiązanie problemu, miasto zareagowało, zrobiło objazd, a Wam dalej mało.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
Objazd??!!
Ciekawe, raczej postawienie tablicy informacyjnej, jak nie masz roweru przystosowanego do jazdy w terenie to nie przejedziesz tamtym "objazdem"
"...czyli pierwszy raz ktoś z Was zachowa się tak jak należy w tym miejscu..." my umiemy się zachować chociażby w formie protestu, lecz piesi nie umieją, dla nich ścieżka rowerowa = chodnik, łażą jak święte krowy np. przy Dworcu Głównym lub przy Krewetce, mało chodnika??
A ktoś się "nas" zapytał o zdanie?? NIE!!! Gdańsk miastem przyjezdnym rowerzystom?? Tak się nie robi!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Znowu się odezwę ;-) Czy zauważyłeś jaki znak stoi już od bardzo długiego czasu (lat) przy Krewetce? Tam jest strefa pieszo-rowerowa. To pieszy ma pierwszeństwo na czerwonej kostce, a nie rowerzysta.

Owszem, bardzo nie lubię jak ktoś mi się "szwęda" po drodze dla rowerów. Jestem jak najbardziej za, jak to napisałeś w innym poście uświadamianiem społeczeństwa. Ale akurat miejsce przy al. Zwycięstwa jest bardzo złym przykładem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
Przecież tam jest wytyczony objazd przez ul. Konarskiego. Czy ciężko tamtędy pojechać? Lepiej utrudniać życie korzystającym z transportu zbiorowego, którzy i tak już mają utrudnienie poprzez konieczność przesiadania się w tym miejscu?

Trochę obiektywizmu... panie organizatorze anonimie.

PS. Również jeżdżę na rowerze. Ba! Zazwyczaj tamtym odcinkiem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5
Problemem było to że piesi wchodzili na ścieżkę rowerową.
Zamiast upomnieć pieszych to zakazano wjazdu rowerzystom.
Niezbyt to logiczne.

Zeby nie było, że jestem jakimś pieniaczem to uważam, że nie ma co robić wokół tematu zbyt wiele zamieszania.
Jeżdżę tamtędy codziennie i nie ma tam spięć między rowerzystami a pieszymi ani wcześniej ani teraz. Rowerzyści zwalniają a piesi się nie wściekają. Lepiej jednak było bez zakazu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nie zawsze jest tak jak piszesz. Ostatnio miałem sytuację że jechałem praktycznie po trawce za ścieżką a jakieś mohery już z daleka darły się że jest zakaz jazdy i jak by PiS rządził to by mnie zamknęli za łamanie prawa. Dodam że było to przed 21 i tylko były szanowne 2 panie oraz facet z puszeczką Stronga - pozdrawiam i życzę na zdrowie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Trzech z czterech instytucji informacyjnych w naszym mieście potwierdziło właśnie swoją obecność na naszej akcji. Są jeszcze jacyś chętni??
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
No dobrze, ale czy naprawdę uważasz, że te tłumy poruszające się w dwóch kierunkach zmieszczą się na tym chodniczku? Chyba by się utworzył pieszy zator :-)
Druga sprawa jest taka, że tak naprawdę ddr na tym odcinku została zlikwidowana w kilka dni po rozpoczęciu remontu poprzez przekreślenie na znaku pionowym (który jest ważniejszy, od poziomego). Czyli tak naprawdę piesi mieli prawo poruszać się tam po czerwonym asfalcie, za to rowerzyści zgonie z prawem nie, gdyż prędkość na al. Zwycięstwa została zredukowana do 50 km na godzinę.

W każdym razie zgadzam się z Tobą, iż absurdem jest nawoływanie do opisanych wyżej akcji przyczyniających się do powiększenia konfliktu piesi-rowerzyści. Nauczmy się współżyć i nawzajem szanować oraz zrozumieć w przestrzeni miejskiej.

Pozdrawiam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Po części zgodzę się z Tobą ale dalej uważam że trzeba pokazać problem większej ilości Polskiego Społeczeństwa. Pozwolimy raz na takie absurdalne pomysły to będą robili to notorycznie. Można być wyrozumiałym lecz trzeba walczyć o swoje prawa. Piesi dostali piękną ścieżkę a my chodnik z dziurawy bardziej od sera Szwajcarskiego.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Do zobaczenia o 16 pod znakiem zakazu od strony Gdańska Głównego. My bez nich damy rade lecz oni bez nas nie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Specjalnie dzisiaj wcześniej wyjechałem, żeby ewentualnie przedstawić swój głos w tej sprawie, a tu kicha. Ani przed 16, ani po nikogo nie było na miejscu. Żadnej zapowiadanej grupki, ani mediów. Jednak zrezygnowaliście? :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
W pełni zgadzam się, że ten objazd pozostawia wiele do życzenia i jest słabo przygotowany, a w sumie wcale go nie było na początku. Osobiście mam nadzieję, że po kilka artykułach, które się ukazały ludzie z ZDiZ wyciągnęli wnioski na przyszłość.

Tylko, czy o to chodzi w tym proteście? Bo z tego co zrozumiałem to nie chodzi tutaj objazd tylko konieczność przeprowadzania rowerów, której tak naprawdę nie ma. To w końcu chcecie demonstrować. Czyż nie?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

kompromis

Dokładnie, wystarczy trochę dobrej woli obu stron tym bardziej, że jest to sytuacja tymczasowa. Sama zsiadam z roweru i jeszcze mi korona z głowy nie spadła. A protestującym życzę, żeby mieli w życiu tylko takie problemy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
tymczasowa przez rok!!! o.O ??
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Czy znaki pionowe są ważniejsze od poziomych? Wydaje mi się, że są rónoważne ;) (jeśli dobrze pamietam z kodeksu drogowego)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
W sumie też nie byłam pewna. Na szybko teraz z google:
http://wyborcza.pl/1,76842,3314364.html
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Znaki pionowe i poziome są tak samo ważne. Nie znam konkretnego przepisu który by mówił o mniejszej ważności znaków poziomych.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Krystian, nie zgadzam się z tobą. Owszem, znak pionowy stoi wyżej w hierarchii, jednak pozostaje jednoznaczne oznakowanie poziome. Brak znaku C13a oznaczającego koniec drogi dla rowerów i jednoczesna obecność znaku P23. Obecność B9 nie ma żadnego znaczenia, bo ten znak sam wiesz czego zakazuje i minister tylko przy tym znaku napisał wprost po których elementach drogi poruszać się nie wolno.

Zgodziłbym się z likwidacją drogi rowerowej, gdyby był tam znak C13a. W obecnej sytuacji w sądzie rejonowym rowerzysta powinien zostać uniewinniony w przypadku odmowy przyjęcia mandatu. Gdyby przyjął mandat, to taka kara powinna zostać uchylona.

Czyżby inżynierowie po politechnice byli takimi głupkami i nie potrafili zgodnie z literą prawa oznakować końca drogi rowerowej? Wstyd panie inżynierze.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Czy ja wspominam tutaj coś o znaku B9? Oczywiście, że nie, bo jest on tam zbędny. Mam na myśli znak C13/C16 tam też stojący, na którym część C13 została przekreślona. Pozostał więc znak mówiący o drodze dla pieszych. Teraz poczytaj art.33... ale pomogę...:-)

"Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest
dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem lub
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogidla rowerów."

Nie mamy drogi dla rowerów, bo znak jest unieważniony, prędkość dozwolona na jezdni została obniżona do 50km/h. Tak więc... Sam chyba jesteś w stanie sobie odpowiedzieć.

I myślę, że wycieczki osobiste są tutaj zbędne, bo w sumie nie wiem co chcesz udowodnić. Z jednej strony przyznajesz mi rację o istotności znaków drogowych do poziomych, a z drugiej... użyję tego sformułowania: się czepiasz. A jak już to nie bój się podpisać :)

Przypilnuj żeby też na Piecki-Migowie dobrze oznakowali nowe ddr :P
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Mocno naciągana ta interpretacja z zasłonięciem części znaku. Ciekawe jak by wyglądała sprawa w sądzie. I mówię tu o sądzie II instancji. Jaka jest podstawa prawna takiej interpretacji zasłonięcia części znaku? Wiem, że to nie ty znakowałeś tę drogę (bo nie masz jeszcze uprawnień), ale litości. Albo używamy znaków znanych rozporządzeniu ministra, albo bawimy się w ciuciubabkę. Jutro robię zdjęcia tego oznakowania i wyjaśniam sytuację, bo jest ona cholernie niejednoznaczna. Wiem co chcieli zrobić inżynierowie, jednak to co wyszło...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie wiem dlaczego mocno naciągana, ale niech Ci będzie.
Łap fotę:
http://img811.imageshack.us/img811/8580/img8904u.jpg

Wciąż nie wiem dlaczego chcesz udowodnić mi ile o mnie wiesz. Skoro tyle wiesz, to zapewne jesteś świadom, że tu nie tyle brak uprawnie,ń co brak jakiegokolwiek powiązania mej osoby z odpowiedzialną za taki stan instytucją ma podstawowe znaczenie.

Jestem ciekaw bardzo czego się dowiesz. Jako, że zapewne za dwa dni zapomnę o tym wątku to fajnie by było jakbyś dał znać na maila :) Może być z anonimowej skrzynki :D choć ja nie gryzę... Przecież wiesz ;]
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzięki za fotkę :D

Odnośnie rzekomego końca drogi rowerowej:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2181.htm 4. Znaki nakazu

"Na znakach nakazu nie dopuszcza się umieszczania jakichkolwiek napisów lub dodatkowych symboli."

Czyli ten znak nie posiada żadnej mocy prawnej, bo jest po prostu nieprawidłowy. Warto przypomnieć sobie te rozporządzenia, bo umieszczając znaki często możemy wymyślić właśnie takie absurdy. P-23 zostało i jako że nie ma żadnych prawidłowych znaków pionowych zmieniających jego znaczenie - obowiązuje. Możemy dalej urządzać przepychanki w stylu "kto ma rację", jednak ja uważam, że to oznakowanie choć intencji można się domyśleć (wyeliminowanie ruchu rowerowego z drogi rowerowej) pod względem prawnym jest błędne i na jego podstawie nie można karać.

A czego się dowiedziałem? Kazano mi przeczytać w/w rozporządzenie z załącznikami.

Tylko czy oznakowanie nie powinno być jasne i zgodne z prawem? Bo w tej chwili można się skutecznie bronić przed sądem w przypadku wniosku straży miejskiej/policji.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
No masz rację - oznakowanie powinno być jasne i czytelne i w sumie od początku tego nie neguję.

Tylko widzisz... Szczerze wątpię, że przynajmniej połowa rowerzystów tam i tak wjeżdżających robi to, bo myśli, że mu wolno, czy też... niewolno. Po prostu wjeżdżają... Nawet jakbyś tam zrobił prawidłowe oznakowanie to naprawdę wątpię, że byłoby inaczej. I to jest problem.

Dzięki za uzupełnienie odrobiny wiedzy prawnej ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
E tam... wystarczyło poczytać rozporządzenia. A pomógł mi policjant ;-)

Do rozwiązania tego problemu potrzeba 1 ustawy i 3 rozporządzeń.
-prawo o ruchu drogowym
-warunki techniczne jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie
-rozporządzenie ministrów w sprawie znaków i sygnałów drogowych
-rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczenia na drogach - załącznik Nr 1.3 i Nr 1.4



Z tą wiedzą prawną to uważaj - sądy znają ustawy, ale rozwiązanie zagadki ze zdjęcia może być różne. Trzeba by przekonać sąd do swojej interpretacji a to już takie proste może nie być.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Się czepiam. Zawsze trzeba się czepiać. Zwłaszcza gdy oznakowanie jest nieznane rozporządzeniu. Może i ja jestem niedouczony, ale jaka jest PODSTAWA PRAWNA skreślania CZĘŚCI znaku? Jakaś ustawa, rozporządzenie? Jeśli nie ma to sytuacja jest jasna - w sądzie wygram a oskarżyciel publiczny przegra jeśli byłby wniesiony przeciwko mnie wniosek u ukaranie.

Ustawę Prawo o Ruchu Drogowym znam. W tej sytuacji bardziej interesujące są rozporządzenia. Warunki techniczne dla znaków drogowych pod względem prawno-karnym niestety są mało istotne (choć czasem można się na nie powołać), bardziej istotne są ustalenia faktyczne i rozporządzenia dotyczące znaczenia samych znaków.

Podpisać się umiem... jednak na tym forum wolę pozostać anonimowy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
W temacie remontu torowiska, ale co innego.
Zauważcie, że na przeciwko Manhattanu remontują ścieżkę rowerową (wcześniej w zasadzie była tylko namalowana) na żadnym z 2 przejść na drugą stronę Grunwaldzkiej nie wykonując przejazdu dla rowerów.
Czyli nominalnie, wg przepisów, całe dwie jezdnie + torowisko -> rower należy przeprowadzić.
Czy nie jest to kolejny absurd? Czy jest tu jakaś polityka prorowerowa w tym mieście, wyciąganie wniosków albo odrobina rozsądku?.
Najbliższe przejazdy dla rowerów przy Cristalu i Miszewskiego. A jednocześnie rozpisano przetarg na wykonanie ścieżki w ul. Jaśkowa Dolina. Jak ona będzie się łaczyć ze ścieżką na Grunwaldzkiej?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum Rowery

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...

Z Kościerzyny do Kościerzyny (3 odpowiedzi)

W najbliższą niedzielę, tj. 9 czerwca wybieram się na spokojną wycieczkę szosówką na trasie jak w...

do góry