Może to on a może nie ale racja jest.Dziś naprawde bardzo się starałem ale śpiewać się nie dało a i słuchać ciężko było.To nie żadne śmichy, chichy ,my byliśmy przyzwyczajeni do organisty,który...
rozwiń
Może to on a może nie ale racja jest.Dziś naprawde bardzo się starałem ale śpiewać się nie dało a i słuchać ciężko było.To nie żadne śmichy, chichy ,my byliśmy przyzwyczajeni do organisty,który potrafi śpiewać wspólnie z ludźmi.Przecież w całej parafii nie wszystkim słoń na ucho nadepnął.Dobry organista potrafi tak podać melodię, że można wspólnie śpiewać a i sam powinien brzmieć jak należy nie jak koza.
zobacz wątek