W takich przypadkach jedyną opcją jest pismo petycja do biskupa, oczywiście z podpisami jak największej ilości wiernych. Opisać sytuację z prośbą o powołanie nowego proboszcza. Tylko czy ludzie...
rozwiń
W takich przypadkach jedyną opcją jest pismo petycja do biskupa, oczywiście z podpisami jak największej ilości wiernych. Opisać sytuację z prośbą o powołanie nowego proboszcza. Tylko czy ludzie będą mieli tyle odwagi żeby takie pismo podpisać...
Ja po kilku "dziwnych" mszach po prostu zacząłem chodzić do innej parafii.
zobacz wątek