Tylko, że ten nowy wikary to wcale nie wikary tylko pomoc duszpasterska, która może przyjechać a nie musi. Jest to wykladowca w seminarium, więc nie oszukujmy się to w tygodniu ks. w parafii nie...
rozwiń
Tylko, że ten nowy wikary to wcale nie wikary tylko pomoc duszpasterska, która może przyjechać a nie musi. Jest to wykladowca w seminarium, więc nie oszukujmy się to w tygodniu ks. w parafii nie będzie. A w weekend to na początku może i będzie bo skoro biskup wysłał to trzeba jechać. Po paru niedzielach przebytych w naszej parafii sam będzie chciał odejść po tym co tu się dzieję, bo przecież tego się nie da wytrzymać. Jeśli proboszcz się nie zmieni albo Jego nie zmienią, to parafię czeka smutny koniec a bombonierka sie rozleci, zresztą cegły już spadają a niby taki remont byl, tacy fachowcy, tacy eksperci tu byli i sprawą się zajmowali. A ten brak organisty jest wprost nie do wytrzymania. Gdyby by był to byśmy nie musieli tych śpiewów proboszcza wysłuchiwać.
zobacz wątek