Czytam te wasze problemy (po tylu latach) i jestem przerażona. Jestem w związku 5 lat, nie mamy ślubu, dzieci.... iiii seksu też nie mamy(        ). Od jakiegoś czasu (długiegoi czasu) coraz...
                        rozwiń                    
                    
                        Czytam te wasze problemy (po tylu latach) i jestem przerażona. Jestem w związku 5 lat, nie mamy ślubu, dzieci.... iiii seksu też nie mamy(        ). Od jakiegoś czasu (długiegoi czasu) coraz rzadziej dochodziło do zbliżenia (mijały miesiące, dwa), obecnie zaraz minie trzy miesiące jak nic a nic. Rozmawiać też prawie nie rozmawiamy, a nawet muszę go za język ciągnąć chociaż by o to jak minął mu dzień w pracy. Jakby tego było mało ostatnio po jego wyjściu z łazienki na wannie zauważyłam... (uwaga!!!) Spermę! Tak. Spermę! Nie mam produktów (kosmetyków, itp.) Które mogłabym konsystencją czy wyglądem pomylić. I wiecie co? To nie ze mną jest coś nie tak, tylko z nim! Który facet zdrowy na umyśle woli sobie konia walić mając w łóżku atrakcyjną młodą dziewczynę?
                    
                    zobacz wątek