Odpowiadasz na:

Re: Co zrobić z podrzuconym kociakiem?

ja planuję przetrzepać szafę i wystawić moje ciuchy na labradorach, wszystko co wylicytuję oddam na fundusz pomocy labradorom.
One na prawdę kochają mocniej niż inne psy. Reklamy Velvetu... rozwiń

ja planuję przetrzepać szafę i wystawić moje ciuchy na labradorach, wszystko co wylicytuję oddam na fundusz pomocy labradorom.
One na prawdę kochają mocniej niż inne psy. Reklamy Velvetu zrobiły im straszną krzywdę, bo ludzie kupują puchate kulki i potem okazuje się, że kulka ma ząbki, kulka siusia, kulka niszczy meble i przede wszystkim nic nie umie. Potem takie biedy trafiają do schronisk, bo "dziecko ma alergię".
Ile ja się strasznych historii naczytałam! A jednak, jeśli trafia się dorny dom z wyrozumiałym właścicielem taki labrador otwiera się prawie momentalnie i to jest niesamowite!
Gdyby nie to, że moja Vika jest chora, to bym jej wzięła takiego porzuconego laba do towarzystwa... niestety wydatki na specjalną karmę i lekarstwa nie pozwalają na kolegę, do tego w tej chorobie ona nie powinna biegać z innymi psami, bo dostają mocno biodra :(
No i nie ukrywam, że nie dałabym rady z podwójnym ADHD ;)

Ale się rozpisałam :)
w sumie nie na temat, ale przynajmniej będzie hop dla Rambulka ;)

zobacz wątek
14 lat temu
ajeczka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry