W sobotę 05.01.2007 wybraliśmy się do Sphinxa w Gdyni jako, że jest (na dzień dzisiejszy był) to mój ulubiony Sphinx. Zamówiłem nową ofertę, Lord Kebab za niespełna 22 zł. Opórcz surówki i frytek, dostałem dwa kawałki mięsa, które były zdecydowanie za małe. Ponadto oba kawałki mięsa były położone na siebie i znajdowały się na jednym toście, a każda porcja mięsa powinna znajdować się na osobnym toście. Do dania wliczona była cena pepsi, która tak naprawdę nie jest gratis, bo kosztuje 1 gr zgodnie z rachunkiem. Kelner przyjmując zamówienie pytał mnie co sobie życzę do picia. Nie zna oferty, czy szuka studni bez dna? Minus za to, że wliczacie napój, którego nie można wymienić na inny. Poza ty do tego dania powinienem był otrzymać kupon zdrapkę - nie otrzymałem, więc wnioskuję, że bierzecie je dla siebie. Moja dziewczyna zamówiła danie z owocami morza (nie pamiętam nazwy, a strona Sphinxa nie ma aktualnego menu), 21 zł. Za te cenę oprócz frytek i surówki, dostała SZEŚĆ krewetek, DWA paluszki krabowe i TRZY krążki rybne. ŻENADA. Coraz częściej potwierdza się fakt, że liczy się dla was bardziej ilość zamówień, a nie ich jakość. Ceny nieadekwatne do wielkości porcji. NIE POLECAM.