Zamówiłem kawał karkowki i żeberka plus ziemniaki, makron z serem, i kolesława. Wyszło ponad 60 zł, myślałem że dam radę pochłonąć bo spory ze mnie chłop ale niestety oczy by chciały a nie da rady. Mięso po wielu godzinach pieczenia to same proteiny - bardzo sycące.
Bardzo fajne sosy, szczególnie ostry. Lokal z klimatem, troche stodoła troche hipsterka. Ogólnie na plus. Ciekawa opcja. Polecam