Re: Cukiernia SOWA KLIF
Po pierwsze zamawialiśmy jako Rodzina, gdzie nie ja byłem płatnikiem, więc mi to odpowiadało (zwłaszcza, że ja zarabiałem wówczas grosze - praca tylko w weekendy i popołudnia ze względu na dopiero...
rozwiń
Po pierwsze zamawialiśmy jako Rodzina, gdzie nie ja byłem płatnikiem, więc mi to odpowiadało (zwłaszcza, że ja zarabiałem wówczas grosze - praca tylko w weekendy i popołudnia ze względu na dopiero co rozpoczęte studia). Poza tym było to ładnych parę lat temu i od tego czasu zmieniliśmy (rodzice + babcia) firmy cukiernicze z 2 razy (Cukiernia Czernis i Róg Wojskiego). Obecnie zamawiamy jedynie torty najwyżej 2 / 3 razy w roku z małej prywatnej firmy, która nie zdiera tyle co popularne "sieciówki" typu Cukiernia SOWA, Pellowski czy T. Dekker.
zobacz wątek