Córeczkę wychowałem jak psa.
Pilnuje i aportuje.
Słaba z niej kocurka.
Gdyby nie tańce w kuwecie czy wchodzenie na kominy można by pomyśleć, że to pies.
:))
Córeczkę wychowałem jak psa.
Pilnuje i aportuje.
Słaba z niej kocurka.
Gdyby nie tańce w kuwecie czy wchodzenie na kominy można by pomyśleć, że to pies.
:))
zobacz wątek