Widok
Czas na Chevroleta Camaro
Opinie do artykułu: Czas na Chevroleta Camaro.
Trochę czekaliśmy, ale wreszcie jest. Jedenastego maja w firmie Serwis Haller w Gdańsku Osowej pojawi się na kilka dni, po raz pierwszy w Trójmieście, Chevrolet Camaro Kabriolet. W ten sposób dowiedzieliśmy się, kto został dealerem tych samochodów w Trójmieście.Camaro specjalnie przedstawiać nie trzeba. Podobnie jak Ford Mustang i Dodge Charger, to czysta legenda Ameryki. Prawdziwy, niezwykle urodziwy "muscle car", który zadebiutował w Stanach Zjednocznonych w 1966 roku. W latach 1967-2002 ...
Trochę czekaliśmy, ale wreszcie jest. Jedenastego maja w firmie Serwis Haller w Gdańsku Osowej pojawi się na kilka dni, po raz pierwszy w Trójmieście, Chevrolet Camaro Kabriolet. W ten sposób dowiedzieliśmy się, kto został dealerem tych samochodów w Trójmieście.Camaro specjalnie przedstawiać nie trzeba. Podobnie jak Ford Mustang i Dodge Charger, to czysta legenda Ameryki. Prawdziwy, niezwykle urodziwy "muscle car", który zadebiutował w Stanach Zjednocznonych w 1966 roku. W latach 1967-2002 ...
? jaka awaryjność
mam chevroleta w rodzinie drugiego ... cena eksploatacji jest śmieszna awaryjność praktycznie żadna.... a służbowego mam FORDA a wcześniej OPLA ASTRE III, i oczywiście od mojego paskudnego AVEO te dwa pozostałe są duuużo ładniejsze ale jakoś jestem non stop na warsztacie , a cena za każdą wizytę minimum 400 .... ciekawa zależność :)
ja tu widze akurat brak fantazji i przeginkę w stronę spełnienia tzw. "norm bezpieczeństwa"
prawie każde nowe auto = śmiesznie napompowany, zaokrąglony przód, wielki kufer z tyłu, zero ostrych krawędzi, małe okienka, nieproporcjonalne do przypominających blat stołu drzwi. w dodatku psują się na potęgę, a do wymiany żarówki trzeba odwiedzić serwis. gdzie podziały się te piękne sportowe auta z lat 90 tych?
koszty zwiazane z importem aut potrafia wyniesc nawe 1/3 wartosci pojazdu... ale cena nadal pozostanie nizsza. Mozna sobie na tej podstawie policzyc mniej wiecej, ile kapie do kieszeni salonu. Chociaz i to moze byc watpliwe, w koncu Salon nie sciaga na wlasna reke od dealera z zagranicy, tylko z fabryki. Mysle ze mozna sie pokusic o stwierdzenie, ze Salon placi za Camaro kolo 160k.
porownanie nie na miejscu
moze linia tego camaro to nie linia ferrari jednak amerykanie troche inaczej zawsze postrzegali sport, chyba troche bardziej kompromisowo a przede wszystkim przystepnie. ta linia to tez odzwierciedlenie ich kultury, szerokie drogi - wielkie i perwersyjne samochody, tanie paliwo - silniki ciosane z grubych blokow kamienia. co sie czepiasz, postaraj sie zrozumiec idee. do nich wybitnie nie pasują lekkie i frymuśne linie. ten samochod jest jak ameryka, duzy, potezny, marnotrawny i bogaty (5 metrow i tylko 2 drzwi :) ). nie mogl byc inny
kolejny typowy miejski kierowca, który nie wychyli nosa poza miasto... Wyjedź w kierunku Olsztyna drogi się budują, na niektórych odcinkach masz już ładną drogę. Pojedź na Łebę też ładna droga. A jak dalej ci źle to łopata w dłoń i przyczyń się do budowy dróg! Tak btw myślisz, że w wielkiej hameryce nie ma dziur? Są takie same jak u nas ;) Inne kraje europy? Też mają dziury odpal sobie chociażby eurosport gdzie są zawody kolarskie tylko się nie zdziw ile dziur zobaczysz ;) Jeśli ciągle Ci źle to wybuduj sobie własną autostradę albo tor wyścigowy a nie marudzisz. Prawda jest taka, że dziury są wszędzie jeśli tylko drogi są eksploatowane..
Camaro na polskie drogi to zdecydowanie za
wielki samochod. Nie bedzie mozliwe wyegzekwowanie walorow tych aut na wazkich polskich drogach. Do tego trzeba wielkich autostrad w stylu amerykansko-kanadyjskim. Po ulicach Sopotu, Gdyni czy Gdanskiej Starowki to tak jak bys sie staral czolgiem jechac. Ja jezdzilem nim wiele razy i powiem ze w ciezkim ruchu ulicznym z korkami to mozna szalu dostac bo paliwa zre nieziemsko i to nawet z mnioejszym ale takze mocnym silnikiem V6. Ale w weekend poza miasto z Nowego Jorku do pieknego uzdrowiska Cape May w New Jersey to cos pieknego taka jazda.
Moim skromnym zdaniem dla polskich milosnikow amerykanskich samochodow duzo lepszym wyborem jest niezwykle popularna limuzyna Chevrolet Malibu z silnikiem V6. Albo tez bogatsza wersja tego samochody wykonywana pod znakiem BUICK LaCrosse. Ten jest niezwykle piekny. Firma General Motors klasyfikuje Buicki wyzej i drozej niz Chevrolety. Z tym ze dywizjon Buicka nie produkuje samochodow dla zwolennikow sportowych wozow. Czyli takie wozy jak Corvette i Camaro budowane sa tylko przez dywizjon Chevroleta. Kiedys nie istniejacy juz dywizjon Pontiaca produkowal Firebirda ktory byl nieco drozszy i lepiej wykonany niz Camaro. Ale to juz historia.
Chevy Malibu i Buick LaCrosse oraz Century (jeszcze tansza wersja Buicka) to sa samochody spokojne dla rodziny z dwojgiem dzieci (trojgiem tez) i dlatego sa tak popularne.
Teraz co do niezawodnosci samochodow amerykanskich jak to jeden z internautow podal w watpliwosc. Prosze sobie zapamietac ze w Ameryce samochod to nie luksus, to koniecznosc i trzeba dbac o niego jak o wlasna rodzine. Wozi Ciebie do pracy, po zakupy a tylko w weekend i tez nie zawsze na przyjemnosci. Najpozniej w niedziele musisz sprawdzic czy samochod w poniedzialek zawiezie Ciebie do pracy i to jest najwazniejsze bo tereny w USA i Kanadzie sa olbrzymie. Nierzadko dojazd do pracy jest jakies 50 mil czyli 80 km w jedna tylko strone. Bardzo czesto po trzech latach samochod ma na liczniku 60 tysiecy mil czyli prawie 100 tysiecy kilometrow. Ciekawe ile Wy w Polsce robicie przez ten czas. Na co ja osobiscie sie skarze to nie na jakosc techniczna amerykanskich samochodow ale na partactwo amerykanskich mechanikow ktorzy umyslnie (dla zachowania byznesu) naprawiaja samochod po lebkach a za dwa miesiace musisz wracac do garazu bo znowu ten sam problem. Trzeba znalezc sobie uczciwego mechanika. I jego sie trzymac. Cena Malibu z silnikiem V6 jest od 26 tysiecy podstawowo do 32 tysiacy dolarow z wszystkimi dodatkami. Buicka nie wiem. Tansza wersja Malibu z silnikiem cztero cylindrowym to ja nie polecam z uwagi na duza mase samochodu i slabe przyspieszenie. Chociaz starzy amerykanscy emeryci wlasnie tylko takie kupuja.
________________________________________
Moim skromnym zdaniem dla polskich milosnikow amerykanskich samochodow duzo lepszym wyborem jest niezwykle popularna limuzyna Chevrolet Malibu z silnikiem V6. Albo tez bogatsza wersja tego samochody wykonywana pod znakiem BUICK LaCrosse. Ten jest niezwykle piekny. Firma General Motors klasyfikuje Buicki wyzej i drozej niz Chevrolety. Z tym ze dywizjon Buicka nie produkuje samochodow dla zwolennikow sportowych wozow. Czyli takie wozy jak Corvette i Camaro budowane sa tylko przez dywizjon Chevroleta. Kiedys nie istniejacy juz dywizjon Pontiaca produkowal Firebirda ktory byl nieco drozszy i lepiej wykonany niz Camaro. Ale to juz historia.
Chevy Malibu i Buick LaCrosse oraz Century (jeszcze tansza wersja Buicka) to sa samochody spokojne dla rodziny z dwojgiem dzieci (trojgiem tez) i dlatego sa tak popularne.
Teraz co do niezawodnosci samochodow amerykanskich jak to jeden z internautow podal w watpliwosc. Prosze sobie zapamietac ze w Ameryce samochod to nie luksus, to koniecznosc i trzeba dbac o niego jak o wlasna rodzine. Wozi Ciebie do pracy, po zakupy a tylko w weekend i tez nie zawsze na przyjemnosci. Najpozniej w niedziele musisz sprawdzic czy samochod w poniedzialek zawiezie Ciebie do pracy i to jest najwazniejsze bo tereny w USA i Kanadzie sa olbrzymie. Nierzadko dojazd do pracy jest jakies 50 mil czyli 80 km w jedna tylko strone. Bardzo czesto po trzech latach samochod ma na liczniku 60 tysiecy mil czyli prawie 100 tysiecy kilometrow. Ciekawe ile Wy w Polsce robicie przez ten czas. Na co ja osobiscie sie skarze to nie na jakosc techniczna amerykanskich samochodow ale na partactwo amerykanskich mechanikow ktorzy umyslnie (dla zachowania byznesu) naprawiaja samochod po lebkach a za dwa miesiace musisz wracac do garazu bo znowu ten sam problem. Trzeba znalezc sobie uczciwego mechanika. I jego sie trzymac. Cena Malibu z silnikiem V6 jest od 26 tysiecy podstawowo do 32 tysiacy dolarow z wszystkimi dodatkami. Buicka nie wiem. Tansza wersja Malibu z silnikiem cztero cylindrowym to ja nie polecam z uwagi na duza mase samochodu i slabe przyspieszenie. Chociaz starzy amerykanscy emeryci wlasnie tylko takie kupuja.
________________________________________
Ty jestes nieobznajomionym glupkiem.
Przeciez Camaro nie jest wcale drogim samochodem. Buick z wszystkimi bajerami kosztuje drozej. A poza tym Camaro ma nieciekawe zewnetrzne wykonanie. Miekkie plastykowe czesci karoserii (Frontowy i tylni bumper) nie pasuja dokladnie do metalowych elementow. Samochod dla mlodziezy tak samo jak wsrod Fordow Mustang. To nie sa auta kupowane przez bogatsze spoleczenstwo. Chyba nigdy w Ameryce nie byles jak tak mizernie piszesz. Podobnie kiedys telewizja TVN rozpromieniowana byla Hummerem. Hummer to takze pod mloda publiczke zrobiony "militarny" jakby woz. Technologicznie nic zaawansowanego ale General Motors wiedzial ze zarobi na tym pieniadze bo duzo ludzi (mlodych szczegolnie) dalo sie wziasc na haczyk i kupili to. Dobrze ze w wielkiej Ameryce to sie nadaje ale w Polsce wielkie auta sa tylka zawalidrogami. Jak bym mieszkal w Polsce to nastawilbym sie na albo Volksvagena albo jakiegos francuskiego oraz podoba mi sie czeska Fabia. Takie jest moje zdanie. Mieszkajac w Polsce nigdy bym nie importowal auta z Ameryki. Poza tym czytaj uwaznie posty a nie wysuwaj glupich wnioskow.
Kolejna okazja cenowa w PL!
Tak informacyjnie, gdyby ktos sie nie orientowal w roznicach cenowych, podam cene sugerowana (co znaczy, ze realna cena powinna byc nizsza) Chevrolet Camaro coupe w USA, cytuje: "23280$".
Co na dzisiaj daje ok. 75000PLN.
Prosze sobie doliczyc ok. 50% kosztow "celnych" i porownac z PL cena "Ceny coupe zaczynają się od 199 990 zł".
UDANYCH ZAKUPOW!!!
Co na dzisiaj daje ok. 75000PLN.
Prosze sobie doliczyc ok. 50% kosztow "celnych" i porownac z PL cena "Ceny coupe zaczynają się od 199 990 zł".
UDANYCH ZAKUPOW!!!
camaro to tandeta
Witam.Ostatnio miałem często styczność z nowym Camaro.Powiem tak...TOTALNA TANDETA!!!Plastiki dno,"skóra" hmmm chyba z karpia albo dorsza, skrzynia biegów dno.Ogólnie jedna wielka tandeta.Ktoś porównywał to do M3:) Camaro kosztuje ok 200000zł a m3 400000.To już wszystko wyjaśnia.Tu nie ma czego porównywać