ja tu widze akurat brak fantazji i przeginkę w stronę spełnienia tzw. "norm bezpieczeństwa"
prawie każde nowe auto = śmiesznie napompowany, zaokrąglony przód, wielki kufer z tyłu, zero ostrych krawędzi, małe okienka, nieproporcjonalne do przypominających blat stołu drzwi. w dodatku psują...
rozwiń
prawie każde nowe auto = śmiesznie napompowany, zaokrąglony przód, wielki kufer z tyłu, zero ostrych krawędzi, małe okienka, nieproporcjonalne do przypominających blat stołu drzwi. w dodatku psują się na potęgę, a do wymiany żarówki trzeba odwiedzić serwis. gdzie podziały się te piękne sportowe auta z lat 90 tych?
zobacz wątek