Widok

Czemu faceci są beznadziejni?

jak w temacie..
albo kłamią, ściemniają, oszukują, kolorują...
na pierwszej randce, super, kino, kwiaty, kolacja....na drugiej randce dowiadujesz się że mieszka z żoną w separacji,dziećmi eks dziewczyną, eks dziewczyna swojego kolegi, psem ex dziewczyny....
mówią że jesteś idealna, piękna, inteligentna
mówią że chcą mieć dzieci
mówią że twoje dziecko mu nie przeszkadza
a potem słyszysz że zasługujesz na kogoś lepszego, że to on jest popieprzony, albo że on potrzbuje więcej czasu
pytam skro jesteście popier... i nie szukacie stałego związku to czemu zawracacie gitary dziewczynom z portali pt. szukam związku ??
Przecież są działy pt sex, sponsoring itp
Po co ściemniać i bajerować i zawracać gitarę ??

czy istnieją jeszcze normalni faceci ???
Czy można spotkać uczciwego, pracowitego, niezależnego, zdecydowanego i chcącego założyć rodzinę faceta ? czy tacy juz nie istnieją ?
czy wszyscy liczą tylko na numerek albo sponsorkę ?
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 6

"...a wdr to niby co...?"

Wujek dobra rada.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

nikogo! Chcesz to wierz a nie to nie! Mój nick przynajmniej coś znaczy a wdr to niby co...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

aha :P a to szczęśliwy w nicku to kogo ma przekonać - ciebie, resztę z forum czy byłą jak tu zajrzy i skojarzy że ty to ty ? :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przyjazny... to co opisujesz znam z autopsji i... spoko żyję ale już sam (bez żony) i daj Bóg żebym tak wytrzymał do końca życia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobrze, ale śmierć drugiej osoby to całkiem co innego, bo już jej nie spotkamy i wg. A tak jak wiemy, że ta osoba żyje i układa Sobie życie z kim innym... Jak to ogarnac... A zdrada jest Naj gorsza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kocio, zgadzam się z każdym twoim słowem...i w zasadzie to,co napisałaś dokładnie odzwierciedla to,co w tym temacie obecnie czuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kocio - mądra z Ciebie osoba! Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Utrata ukochanej osoby jest jak śmierć. Musi być czas na żałobę, na przemyślenia i na dojście do siebie. Powstaje pustka która nie jest łatwo zapełnić i łatanie na siłę też nic nie da. Przede wszystkim trzeba odnaleźć nowego siebie i polubić siebie od nowa

A co jeśli kocha się tylko trochę? Wtedy taka osoba walczy tylko o swoje własne szczęście, cudze ją nie interesuje
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak, pozwala mu się odejść a co z miłością do osoby opuszczającej związek? Szukać sobie pocieszenia, "zapchać tą dziurę" inną osobą - "miłością"? Hmm może to temat na oddzielny wątek he he
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jak troszeczkę ? to jest inna wersja ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A co jeśli oprócz moich oczekiwań szuka wzoru mężczyzny dla mojego syna,... kogoś kto pomoże mi pokierować jego życiem?
Nobody is perfect... so my name is Nobody...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli się kogoś bardzo kocha to pozwala mu się odejść by był szczęśliwym
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jeśli się kogoś kocha a ten ktoś się z Tobą rozstaje to co wtedy? Też być już do końca życia samemu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli się kogoś nie kocha to najlepiej być samemu,a nie niszczyć komuś życie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kocioł... świetna myśl! Właśnie tak a nie z jednego związku w drugi. Z tą osobą jest mi teraz dobrze a potem już nie więc... kolejna osoba a potem... eeee to nie to i... kolejna... Po co tak to jest uprzedmiotowienie człowieka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czasami po prostu lepiej być samemu. Tak po prostu, z wyboru i świadomie. Człowiek ma wtedy więcej czasu na siebie, może skoncentrować się na własnej pracy i pasjach, nie zabraknie czasu na wypoczynek, łatwiej jest podejmować dezcyzje, łatwiej się przemieszczać, a dla towarzystwa od czasu do czasu są znajomi i rodzina. Szkoda życia na związek który ciśnie i uwiera....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiecie co, skoro nie rezygnować z własnych planów, robić co się chce i jak się chce to chyba wszystko się sprowadza że drugi człowiek to "towar"! Kupujesz jak potrzebujesz, używasz jak ci pasuje a jak już się znudzi to... pora na coś (kogoś) innego albo na siebie samego a potem... kolejny "zakup"!?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

I tu się zgodzę, rozstać trzeba się z klasą i szacunkiem do Siebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie Kocio! w tym wszystkim, w miłości, w relacjach...trzeba pamiętać o sobie samym. i tak, jest to egoistyczne ale prawdę mówiąc najważniejszą osobą w twoim życiu jesteś ty sam i masz pewność, że zostaniesz ze sobą do końca życia ;)
związek nie powinien być całym życiem, powinien być jego częścią. druga osoba nie powinna wpływać na nasze szczęście i tak, mówię tu także o tym, że jeżeli nie jest się szczęśliwym samemu to nie należy tego szczęścia szukać w kimś innym. a jeśli pojawiają się ograniczenia to maleje także satysfakcja z relacji, rzecz całkowicie normalna. nie możesz drugiej osobie czegokolwiek narzucić ale nie możesz też postępować wbrew sobie. Co do wzajemności, zazwyczaj w związkach jest tak, że jedna ze stron chce bardziej, zależy jej bardziej. czasem jest to bardzo subtelna różnica ale jednak jest. zwykle ta strona jest bardziej skłonna do ulegania kompromisom.
ja mam w życiu jedną żelazną zasadę- nigdy nie rezygnuj z siebie, ze swoich planów dla drugiej osoby lub przez drugą osobę. Wszystko jedno czy jest to facet, czy ktoś z rodziny. kluczem do bycia szczęśliwym jest robienie tego, co się chce i w jaki sposób się chce. i mój partner wyznawał bardzo podobną zasadę :) dlatego woleliśmy się rozstać, pomimo uczuć nas łączących...bo wiedzieliśmy, że mimo całej miłości, motylków, jednorożców i tęczy zwyczajnie nie będziemy szczęśliwi bo chcemy aktualnie prowadzić zupełnie inne życie...bo już od jakiegoś czasu był na tym polu zgrzyt. i to była bardzo świadoma i dojrzała z naszej strony decyzja. bo rozstawać się też trzeba umieć... nie jest to żaden wyczyn żeby doprowadzić związek do tego stanu, że już nie ma czego ratować, że kłótni jest więcej niż miłych chwil, że wyniszcza nas ta relacja do cna a potem wylewamy morze jadu jaki to był fatalny związek, jak się fatalnie skończył i ile czasu zmarnowaliśmy, oczerniając partnera wśród znajomych czy rodziny... kluczem do sukcesu jest zakończyć relację jeszcze przed falą pomyj, w cywilizowany sposób, tak, aby zapamiętać relację jak najcieplej i być zwyczajnie wdzięcznym za cudownie przeżyty razem czas :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Każdy z moich partnerów miał bądź ma wizje, pasje czy wartości bliskie moim, bez tego raczej nikłe szanse na fascynację. W prawdziwej miłości nie ma poświęceń i wyrzeczeń, jest wzajemny szacunek, zaufanie i brak ograniczeń. Harmonijne współistnienie w beztroskiej atmosferze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

forum zablonkowe na trojmiasto pl (5 odpowiedzi)

hej, jakie inwestycje trojmieskie obecnie wam się najbardziej podobają?

Czy to się uda... (7 odpowiedzi)

Technologia , a odniesienie realu...

Gdzie zrobic tatuaż (18 odpowiedzi)

Czy ktos by mógł mi polecić dobre (wypróbowane) studio tatuażu w trójmiescie najlepiej w...

do góry