Widok
Czerwona Fala na skrzyżowaniach przez całą Morenę
Często jeżdżę przez Morenę i od jakiegoś czasu mam wrażenie, że coś jest nie tak z systemem sygnalizacji ruchu. Nie wiem czy inni kierowcy mają podobne odczucie, ale mnie szlak jasny trafia za każdym razem jak przejeżdżam przez tą okolicę. Pracownicy odpowiedzialni za system świateł zafundowali nam dantejską czerwoną falę. Zaczynając od Ronda de La Salle, wjeżdżam w Potokową by ujechać ze 300 m i bezwarunkowo zatrzymać się na światłach przed zjazdem na Matemblewo. Potem żmudna walka z wjazdem Rakoczego, w korku, pod górkę i przymusowa stopka na pierwszych światłach (skrzyżowanie Piecewska). Następny przystanek niespełna 100m dalej skrzyżowanie Bulońska. Po to tylko by za następne 100m znowu hamować na czerwonych na wysokości Warneńskiej. A potem to już z górki. Obowiązkowe stop na wysokości MC Donalda (skrzyżowanie Jaśkowa Dolina) potem z 400 m do skrzyżowanie z Piekarniczą, kolejne czerwone światła u wlotu Schuberta i już jesteśmy przy Kartuskiej. Tam też zawsze łapie mnie czerwone. Przeważnie zaliczam jeszcze min. jedno czerwone pnąc się w górę Łostowicką. A na Chełmie już spoko, jedzie się falą zieloną. Według map Google dystans 4 km, 6 min. Po drodze 9 razy zaliczone czerwone. Jeśli imbecyl, który jest odpowiedzialny za synchronizację świateł będzie to czytał powinien zrobić się najpierw czerwony ze wstydu a potem może zzielenieć ze złości. Cały świat wie, ze główne arterie dostają zieloną falę, by nie robić niepotrzebnych korków i zatorów. U nas na odwrót. Dojne krowy w autach zapłacą więcej za paliwo i klocki hamulcowe. Pozdrawiam bezmózgi beton Wydziału Transportu i Komunikacji.
Na hulajnodze chyba...
Problem jest jedynie tylko wtedy kiedy wjeżdżając na Rakoczego od Potokowej trafisz na wysokości Wyrobka na czerwone światło. Dalej się sypie i same czerwone przed Tobą aż do Emausa. Jeśli wjedziesz na zielonym to spokojnie jadąc 60km/h przejedziesz całą Rakoczego czasem musząc lekko przyhamować.
Problem jest jedynie tylko wtedy kiedy wjeżdżając na Rakoczego od Potokowej trafisz na wysokości Wyrobka na czerwone światło. Dalej się sypie i same czerwone przed Tobą aż do Emausa. Jeśli wjedziesz na zielonym to spokojnie jadąc 60km/h przejedziesz całą Rakoczego czasem musząc lekko przyhamować.
Potwierdzam stanowisko przedmówców. Połowa września, a czerwona fala nadal jest. Dodam, że jak się jedzie od Carrefoura na Potokową, ten sam problem, no i na samej Bulońskiej to samo. Nie ma opcji, żeby trasę przejechać na raz lub z 1 zatrzymaniem. W nocy to samo, stoję i czekam jak głupek aż zmienią się światła na przejściu, przez które nikt nie przechodzi :/
Sprawę braku odpowiedniej sygnalizacji zgłaszałem już jakiś czas temu do ZDiZ.
Póki co, mają się odbywać obserwacje terenu, które trwają zasadniczo około tygodnia. I po tych obserwacjach sygnalizacja świetlna ma zostać poprawiona. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie.
Pozdrawiam,
Przemysław Dawid Malak, z Rady Dzielnicy Piecki-Migowo
Póki co, mają się odbywać obserwacje terenu, które trwają zasadniczo około tygodnia. I po tych obserwacjach sygnalizacja świetlna ma zostać poprawiona. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie.
Pozdrawiam,
Przemysław Dawid Malak, z Rady Dzielnicy Piecki-Migowo