Re: Czy Rimming to część masażu erotycznego ?
ASS ma sporo racji. Jakkolwiek to brzmi, chyba wpadliśmy w sieci własnej hipokryzji jeśli chodzi o seks i higienę.
W seksie, to człowiek chyba potrzebuje by on był ohydny lub...
rozwiń
ASS ma sporo racji. Jakkolwiek to brzmi, chyba wpadliśmy w sieci własnej hipokryzji jeśli chodzi o seks i higienę.
W seksie, to człowiek chyba potrzebuje by on był ohydny lub grzeszny, aby był podniecający. Dlatego granica ulega ciągłej zmianie. Oficjalna masowa popularyzacja homoseksualizmu, mniej oficjalna, chociaż równie silna popularyzacja pedofilii, s/m, zoofilii.
Seks oralny 30 lat temu był tabu, teraz to coś naturalnego. Rzadko kto nie próbował seksu analnego, trójkątów czy orgii. Jak widać penetracja słoneczka językiem też zyskuje sobie zainteresowanie. Kiedyś widziałem jakaś komedie dla umysłowo opóźnionej młodzieży amerykańskiej gdzie jakaś bohaterka powiedziała że marzy by jakiś facet postawił jej kloca na klacie - zapewne to nasza przyszłość za 10-20 lat.
Tylko gdzie jest granica w drugą stronę - może jak w średniowieczu, tylko po bożemu, w specjalnej szacie z wycięciami na genitalia by małżonkowie ograniczyli kontakt cielesny i grzeszne myśli do minimum?;)
Z drugiej strony ta mania czystości, już nie higieny, ale wręcz sterylności, staje się przerażająca. Często także totalnie głupia, bo ludzie pod wpływem reklam, dbają by ich ubikacja nie świeciła na zielona od bakterii, a się nie podmywają po wyjściu z toalety:p Niby myją ręce, ale zazwyczaj jest to całkowicie bezproduktywny. Na przykład ja, mam oddzielnie wc i łazienkę - co jest słuszne, bo mycie zębów metr od miejsca gdzie się oddaje stolec, to jak trzymanie śmietnika w lodówce. To też nielogiczne (jak się okaże za chwile), ale siła sugestywnej reklamy działa i na mnie:)
Wracając do tematu. Zaczynam od podciągnięcia spodni brudnymi rękami - no i już mógłbym zakończyć ten temat:D Idąc jednak dalej, by umyć ręce, po podtarciu sobie tyłka, muszę otworzyć drzwi ubikacji, potem je zamknąć, zgasić światło, zapalić te od łazienki, otworzyć drzwi, zamknąć, odkręcić kurek, umyć ręce, po czym czystymi rączkami zakręcam kurek który przed chwilą ubrudziłem, wycieram ręce (w ręcznik wielokrotnego użytku - czyli bakteryjną bombę), po czym znów łapię za brudną klamkę i brudny włącznik światła. Jak często w domu odkażacie wyłączniki światła i klamki?:P
Rączki jednak trzeba myć, więc myjemy rączki... a brudny tyłek zostaje i jest z nami cały dzień. No nie ze wszystkimi, bo ja się podmywam:P Starczy kilka minut, by nasze ubranie i ciało mogło zawstydzić reklamę Domestosa:P
A swoją drogą, papier toaletowy wymyślili Japończycy czy Chińczycy i służył do osuszania umytego tyłka, a nie do jego wycierania, jak to od setek lat robią głupi Europejczycy;) No ale u Japończyków elektroniczny bidet wmontowany w muszlę to już praktycznie standard, u nas nawet klasyczny nie jest standardem, mimo że wynalazek w Europie znany jest od kilkuset lat;)
Mycie rąk przed posiłkiem - podobny problem;)
Najlepszy jest wypad na miasto... publiczne toalety, w których część myje ręce a część nie. Przewija się tam tysiące osób. Szczytem są te w knajpach;) A najlepiej jak ktoś później je coś palcami:)) To chyba już lepiej lizać jeden tyłek, niż tysiąc:D
Naturalnie hodowane owoce i warzywa - na ziemi z nawozem (tzn "za komuny, to był nawóz, teraz to jest zwykłe g...":d).
Kilka lat temu, jadłem sobie maliny z krzaczka w TPK - przechodziła sobie para z dzieckiem, z koszykiem malin i patrzyli na mnie jak na wariata - dosłownie. Jak zobaczyli co robię, to kobieta objęła ramieniem to dziecko i przysunęła je bliżej do siebie:D
Jajka - no wiadomo z czego wychodzą.
W odróżnieniu od mleka, nie ma żadnej pasteryzacji czy odkażania. Często są obklejone odchodami, rozbijamy, wrzucamy na patelnie (sadzone, jajecznica... mniam mniam). A by jajko pozbawić wszelkich niebezpiecznych składników, w tym np salmonelli, trzeba by je gotować 15 minut (zalecenie usłyszałem kiedyś na szkoleniu sanepidu):D
Albo taki jedwab:P
Albo alkohol, no wiecie, drożdże jedzą cukier... no reszty możecie się domyślić:D
Dobra, zgłodniałem, idę coś zjeść:D
Lizania tyłka, mimo wszystko dzisiaj nie planuje:D
Pozdrawiam (co w tych okolicznościach brzmi wieloznacznie)
PS: Ostatnio widziałem taką reklamę, że jakaś firma wymyśliła automatyczny dozownik do mydła, by go nie ubrudzić sobie rąk przed ich umyciem:D Śmiałem się z tego kilka dni. Jak widać, zawsze się znajdzie ktoś kto zechce pokazać, że szczyt głupoty może być jeszcze wyżej:D
zobacz wątek
13 lat temu
Antyspołeczny