Odpowiadasz na:

Re: Czy Wasi mężowie pomagają przy dziecku,w domu?

wyniknęło, wyniknęło :)
nie chce mi sie już pisać dokładnie jak to było, ale po prostu od samego poczatku mu odpuszczałam, nie wymagałam, itp. No i to był błąd, bo sie dziad przyzwyczaił do... rozwiń

wyniknęło, wyniknęło :)
nie chce mi sie już pisać dokładnie jak to było, ale po prostu od samego poczatku mu odpuszczałam, nie wymagałam, itp. No i to był błąd, bo sie dziad przyzwyczaił do dobrego i potem ciężko go było naprostować. Ale po tej wojnie się ruszył, tylko że tak jak pisałam, muszę mu jasno i konkretnie powiedzieć czego od niego oczekuję, co ma zrobić, bo sam z siebie to ciężko żeby coś zrobił. Ale nie zawsze tak było, kiedys sam brał się do sprzątania, sam brał się do zmywania, itp. Tylko ze ja go, cholera rozpusciłam.... lenia na własnej piersi wyhodowałam ;)

zobacz wątek
13 lat temu
~Bimka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry