Re: Czy Wasi mężowie pomagają przy dziecku,w domu?
Musi to na rusi.. ;) mnie by trafiło siedzenie na tyłku i nic nie robienie.. Myslenie w sposób "po co mam robić, przyjdzie mąż, zrobi, nie ważne, że pracuje, ale w domu mało robi" .. Drażni mnie...
rozwiń
Musi to na rusi.. ;) mnie by trafiło siedzenie na tyłku i nic nie robienie.. Myslenie w sposób "po co mam robić, przyjdzie mąż, zrobi, nie ważne, że pracuje, ale w domu mało robi" .. Drażni mnie taki sposób myślenia.. Robię, bo lubię, nie lubię bezczynności.. :) chociaż czasami przychodzi chęć na taką bezczynność.. ;) jak są cięższe tyg w pracy..
Może mam dziwny tok myslenia.. Ale to mój tok.. o.. ;)
zobacz wątek