Odpowiadasz na:

Re: Czy bezdomny ma szansę na znalezienie miłości?

Skąd wiesz, Halewicz, ze nie pomagam? Nie mówię konkretnie o nim, ale o ogóle społeczeństwa... Tylko, że ja nie lubię o tym mówić. I nie obchodzi mnie, co na ten temat mówią ludzie, co ich... rozwiń

Skąd wiesz, Halewicz, ze nie pomagam? Nie mówię konkretnie o nim, ale o ogóle społeczeństwa... Tylko, że ja nie lubię o tym mówić. I nie obchodzi mnie, co na ten temat mówią ludzie, co ich interesuje a co nie. Po prostu stwierdzam, iż nikomu nie mam obowiązku się z tego tłumaczyć i zwyczajnie o tym nie mówię.
Zobacz, to bardzo proste... Postaw się w ciężkiej sytuacji, w której musisz poprosić kogoś obcego o pomoc w czymś, co powinieneś mieć już dawno zapewnione, tylko kiedyś powinęła Ci się noga i w związku z tym pociągnęło to za sobą wiele innych niepożądanych skutków. Pewien człowiek pomaga Ci, a następnie ogłasza całemu światu, co się z Tobą dzieje i w jaki sposób Ci pomógł... Nie byłabym taka do końca przekonana, że fajnie byś się czuł... Czasem naprawdę wystarczy tylko pomyśleć :)
Oczywiście cały czas zaznaczam, iż mogę się mylić, bo może Łukasz lubi być "na tapecie"...

zobacz wątek
14 lat temu
~Niulka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry