nigdy
bo pogrzeby są w momentach, kiedy jestem w pracy. We wrześniu odszedł mój promotor pracy magisterskiej, Wielki prof. Ciechowicz, i nie mogłem pójść na pogrzeb, choć chciałem. Nie dostałem urlopu, a...
rozwiń
bo pogrzeby są w momentach, kiedy jestem w pracy. We wrześniu odszedł mój promotor pracy magisterskiej, Wielki prof. Ciechowicz, i nie mogłem pójść na pogrzeb, choć chciałem. Nie dostałem urlopu, a pochówek był za daleko, by wyrwać się z pracy i wrócić.
zobacz wątek