Re: Czy brałyście mleko do szpitala?
"Ja rodzilam w Wojewodzkim i brałam ze soba Nan. Tam sie doprosic... Jak byla potrzeba to sama dawalam mleko dziecku (oczywiscie ze swojej butelki) i nawet im sie nie chwalilam ze dokarmiam :)" -...
rozwiń
"Ja rodzilam w Wojewodzkim i brałam ze soba Nan. Tam sie doprosic... Jak byla potrzeba to sama dawalam mleko dziecku (oczywiscie ze swojej butelki) i nawet im sie nie chwalilam ze dokarmiam :)" - cytat mamy z Gdańska
Później się dziwić, że siostry na oddziałach nie miłe. Zamiast wykonywać swoją pracę, muszą się bawić w detektywów. Nie daj Boże coś się u dziecka pojawi jakaś wysypka lub coś innego, a lekarzom nawet do głowy nie przyjdzie że dumna mamusia robi sobie co chce. Jesteś w domu karm sobie czym chcesz, ale na te pierwsze dni życia dziecka zdaj się kobieto na wiedzę i fachowść lekarzy i sióstr.
Ja rodziłam w Wojewódzim trzy lata temu i wybieram się tam ponownie w sierpniu i napewno mleka brać ze sobą nie będę. Jak są poważne przesłanki to w tym szpitalu i cc zrobią i mleko dadzą. A histeryczki, no cóż piszą później bzdury.
zobacz wątek