Widok
Czy jest sens urządzać pokoik dla noworodka?
Mam dylemat, czy lepiej łóżeczko dziecięce wstawić do osobnego pokoiku, urządzając go tak, żeby był wygodny do zajmowania się noworodkiem (wstawić przewijak, fotel do karmienia etc.), czy sensowniej będzie tymczasowo wstawić łóżeczko i fotel do sypialni rodziców, a pokoik urządzać już pod kątem pełzającego niemowlaka?
Mam lęki, że nie usłyszę, jak dziecko płacze w drugim pokoju, albo że będę z nim przesiadywać godzinami zanim zaśnie, zamiast np. wyciągnąć rękę ze swojego łóżka. Do tego mam dwa koty, boję się, że nie będę miała kontroli nad nocnymi interakcjami między nimi a dzieckiem, a tak jak dziecko będzie "pod ręką", to wystarczy, że otworzę w nocy oczy i wiem, że wszystko ok, bez wstawania.
Z drugiej strony, może lepiej dać tacie się wyspać i właśnie wychodzić do dziecka do drugiego pokoju?
No nie wiem zupełnie co wybrać. Jakie są Wasze opinie?
Mam lęki, że nie usłyszę, jak dziecko płacze w drugim pokoju, albo że będę z nim przesiadywać godzinami zanim zaśnie, zamiast np. wyciągnąć rękę ze swojego łóżka. Do tego mam dwa koty, boję się, że nie będę miała kontroli nad nocnymi interakcjami między nimi a dzieckiem, a tak jak dziecko będzie "pod ręką", to wystarczy, że otworzę w nocy oczy i wiem, że wszystko ok, bez wstawania.
Z drugiej strony, może lepiej dać tacie się wyspać i właśnie wychodzić do dziecka do drugiego pokoju?
No nie wiem zupełnie co wybrać. Jakie są Wasze opinie?
myślę ze wygodniej jest wstawic łóżeczko do sypialni. Może kołyskę?
Ja wstawałam co 1,5 h na karmienie i łażenie do drugiego pokoju odpadało. Miałam maluszka pod ręką do nocnych karmień i przewijań.
A tata i tak sie wyśpi. Spokojnie.
Na początku zapewne będzie sie budził, ale potem faceci, jak wiedzą ze wszystko ok, to śpią jak kamień.
Zreszta na początku niech on przewija w nocy również.
Ty też musisz sie choc troszke wyspać, by mieć sily na caly dzien.
No i koty będziesz miala pod obserwacja.....
Usłyszysz swojego maluszka nawet z drugiegi końca domu:))
Ja wstawałam co 1,5 h na karmienie i łażenie do drugiego pokoju odpadało. Miałam maluszka pod ręką do nocnych karmień i przewijań.
A tata i tak sie wyśpi. Spokojnie.
Na początku zapewne będzie sie budził, ale potem faceci, jak wiedzą ze wszystko ok, to śpią jak kamień.
Zreszta na początku niech on przewija w nocy również.
Ty też musisz sie choc troszke wyspać, by mieć sily na caly dzien.
No i koty będziesz miala pod obserwacja.....
Usłyszysz swojego maluszka nawet z drugiegi końca domu:))
Ja mam łóżeczko w swojej sypialni ze względu na brak drugiego pokoju dla dziecka,ale tak sobie myślę że jak bym miała osobny pokoik to i tak nie zrobiłabym inaczej a to ze względu na wygodę:) szybko słyszę malucha jak płacze i domaga się papu, właśnie po omacku wymacam małego i zgubionego smoka,albo wezmę do siebie do wyrka jak nic nie pomaga:))) a tak musiałabym się przetransportować do drugiego pokoju, pewnie zapalać światło, co już by mnie rozbudziło:))) ale każdy wie jak lubi i chce mieć:)) A mąż jak się nie wysypia to niech się sam wyniesie do drugiego pokoju:D mój akurat śpi że nic nie słyszy. Jest też minus, zbliżenie z mężem w obecności dziecka jak dla mnie jest nie wykonalne:))
my mamy pokój dla synka a do sypialni wstawiliśmy kołyskę (łóżeczko by się nie zmieściło). Tak więc w jego pokoju są wszystkie potrzebne rzeczy takie jak komoda z przewijakiem, wszystkie kosmetyki, ubranka, wanienka i tam go też kąpiemy. Ale że syn jest dość dorodny mój zamysł że będzie w sypialni pół roku nie zdał egzaminu bo juz się od dłuższego czas w kołysce nie mieści..
Tak więc dzisiaj przespał pierwszą noc sam w swoim pokoju. Kupiliśmy nianię elektroniczną z kamerkę i mamy go na oku :)
Kwestia też jak często się w nocy budzi. Nasze dziecko budzi się raz albo wcale i śpi do rana tak więc też mamy prościej.
Natomiast noworodka nigdy bym się nie zdecydowała dać do innego pokoju.
Tak więc dzisiaj przespał pierwszą noc sam w swoim pokoju. Kupiliśmy nianię elektroniczną z kamerkę i mamy go na oku :)
Kwestia też jak często się w nocy budzi. Nasze dziecko budzi się raz albo wcale i śpi do rana tak więc też mamy prościej.
Natomiast noworodka nigdy bym się nie zdecydowała dać do innego pokoju.
Moja mała nigdy z nami w sypialni nie spała, od małego spała w swoim pokoiku.Tez się obawiałam że jej nie usłysze ale uwierz mi budziłam się jak tylko się ruszyła, do dziś mi to zostało jak nawet kaszlnie w nocy to ja już sie budze a mała ma 3 lata.Teraz oczekujemy drugiej dzidzi i pewnie z nami w sypialni bedzie bo nie chce żeby moją córkę budziła w nocy. Dodam że pokoju nie robilismy typowo pod noworodka tzn.wystrój typowo niemowlęcy(dzieci strasznie szybko rosna i jego potrzeby sie zmieniaja).Mielismy przyklejone takie piankowe ozdoby na scianie do dzis wisza.
Ja swoich chłopców też miałam najpierw w sypialni, a jak przestali się często budzić w nocy to przeniosłam łóżeczka do drugiego pokoju. Komodę, meble, ubranka, zabawki, były w pokoju dziecinnym w sypialni były tylko łóżeczka.
Myślę, że przy noworodku tak jest wygodniej, bo masz go cały czas na oku, nie musisz co chwilę wstawać i sprawdzać, czy jest dobrze. W sytuacji, kiedy każda chwila snu jest potrzebna mamie, jest to dobre rozwiązanie.
No i spokojnie, tata na pewno się wyśpi, po paru dniach nawet nie usłyszy, że maleństwo płacze :)
Myślę, że przy noworodku tak jest wygodniej, bo masz go cały czas na oku, nie musisz co chwilę wstawać i sprawdzać, czy jest dobrze. W sytuacji, kiedy każda chwila snu jest potrzebna mamie, jest to dobre rozwiązanie.
No i spokojnie, tata na pewno się wyśpi, po paru dniach nawet nie usłyszy, że maleństwo płacze :)
Mój synek od początku spał swoim łóżeczku we własnym pokoju. Z perspektywy czasu myślę że to był dobry wybór, jest oswojony z łóżeczkiem i pokojem. Nie mieliśmy dodatkowych stresów zw z przenoszeniem do innego pokoju czy łóżka.
Też się bałam że nie usłyszę młodego ale okazało się, że słyszałam doskonale:) Jeśli masz obawy kup nianię elektroniczną. Ja kupiłam ale nie używałam, słyszałam każde kwęknięcie małego z drugiego pokoju. Nie żeby był jakiś szczególnie głośny, chyba instynkt matki się włącza:)
Też się bałam że nie usłyszę młodego ale okazało się, że słyszałam doskonale:) Jeśli masz obawy kup nianię elektroniczną. Ja kupiłam ale nie używałam, słyszałam każde kwęknięcie małego z drugiego pokoju. Nie żeby był jakiś szczególnie głośny, chyba instynkt matki się włącza:)
Ja od początku miałam przygotowany pokój dla malucha ale dodatkowo postawiłam kołyskę u siebie w sypialni przy łóżku i niestety nie sprawdziła się ,maluch najlepiej w nocy czuł sie u siebie w pokoju i swoim łóżeczku w kołysce i przy mnie w łóżku budził się co chwila darł w niebo głosy a u siebie prawie od samego początku przesypiał całę noce i nie budził się w nocy nawet na karmienie,dodatkowo do niego do pokoju wstawiłam elektroniczną nianę z monitoringiem oddechu ale jak się okazało niepotrzebnie bo budziłam się na każdy szmer w jego pokoju i tak zostało do dziś ale pewnie zupełnie inaczej to wygląda jak ma się małe ,które co chwila budzi się w nocy i chce cyca wtedy pewnie lepiej mieć małe przy sobie.
Moja córcia od maleńkości spała sama w pokoju, dla bezpieczenstwa mielismy nianie z monitorem oddechu ( bez tego chyba bym sie nie odwazyla )
Cały pokój jest urządzony od początku, jak karmiłam piersią to był jeszcze fotel bujany i karmiłam ją tam w nocy a jak zaczeła byc mobilna to przestawilismy meble zeby było wiecej miejsca zreszta i tak cały dzien bawimy sie w duzym pokoju...
Jednak jesli chodzi o zwierzeta to sama nie wiem, bo to jednak moze byc zazdrosc i roznie mogą sie zachowywać.... chociaz koty to chyba spią w nocy jak wszyscy... ;)
Cały pokój jest urządzony od początku, jak karmiłam piersią to był jeszcze fotel bujany i karmiłam ją tam w nocy a jak zaczeła byc mobilna to przestawilismy meble zeby było wiecej miejsca zreszta i tak cały dzien bawimy sie w duzym pokoju...
Jednak jesli chodzi o zwierzeta to sama nie wiem, bo to jednak moze byc zazdrosc i roznie mogą sie zachowywać.... chociaz koty to chyba spią w nocy jak wszyscy... ;)
No właśnie, problem kotów... Ja mam 3 i niespecjalnie sobie wyobrażam pozwolenie, aby spały z nami w nocy. Zawsze tak było, ale teraz musi być inaczej. Mój 6-kilowy kot położył mi się kiedyś na klatce piersiowej i prawie mnie udusił (śniło mi się, że tonę i zasypuje mnie piasek, obudziłam się przyduszona. :P). Teraz wyobraziłam sobie, że takie bydlę położy się na maleństwie - i zamykam rygorystycznie drzwi.
ja urzadzilam pokoj dla noworodka jedeneg jak i drugiego. Pokoik orzygotowalam tak zeby mogl pozniej z niego korzystac nawet przedszkolak. Ogolnie nie zmienialam wystroju do momentu pojscia przez moja corcie do pierwszej klasy. Mialam tam komode z przewijakiem tzn. zamowilam normalna komode u stolarza z dodatkowym blatem na przewijak.Facet zrobil mi "stolnice" na ktora kupilam materacyk - takie duze sa w mama i ja - a jak mala juz z tego wyrosla zmienilam blat na zwykly i miala wtedy nortmalna komode. Oprocz lozeczka kupilam tez normalna sofke tak zeby pozniej maluch jak podrosnie mogl na niej spac. Oczywiscie na poczatku sama na nim spalam zeby byc blizej malucha ale po jakis dwoch tygodniech wrocilam do meza do sypialni a ona spala juz sama w swoim pokoiku. Nie martw sie tym ze nie uslyszysz dziecka. Matka chyba intuicyjnie ma tak wytezony sluch ze kazdy szelest uslyszy;) jedno i drugie dziecko spalo sama i nigdy tez nie mialam problemu zeby potem sie czegos balo.
Na twój dylemat idealnie odpowiada kokon dla niemowlaka. Słyszałaś o czymś takim? Myślałaś o zakupie? Myślę, że rozwiązałaby te problemy. Pozwala on spać rodzicom wspólnie z dzieckiem już od pierwszych dni jego życia. Poczytaj sobie więcej o kokonie, podrzucam artykuł, który znalazłam na ten temat https://www.dzidziusiowo.com/artykul/kokon-dla-niemowlaka-dlaczego-warto-12