Re: Czy kiedykolwiek
Wiadomo, że dziecko generuje koszty, drugie, trzecie, dziesiąte:) Więc nie ma co się łudzić że po drugim porodzie zbliżymy się finansowo do poziomu Kulczyka, chyba, że mąż/partner znajdzie akurat...
rozwiń
Wiadomo, że dziecko generuje koszty, drugie, trzecie, dziesiąte:) Więc nie ma co się łudzić że po drugim porodzie zbliżymy się finansowo do poziomu Kulczyka, chyba, że mąż/partner znajdzie akurat nową superpłatną pracę. Bo kobiety w ciąży (lub na macierzyńskim) raczej nikt nie zatrudni za 3średnie pensje miesięcznie:) Czasu też nam nie przybędzie:) I tego się trzeba trzymać, a nie będzie zawodu:)
Z drugiej strony przy drugim dziecku jest się tak zorganizowanym, że zastanawiasz się co robiłaś z tą masą wolnego czasu, kiedy miałaś tylko 1 dziecko? I dlaczego nie spożytkowałaś jej inaczej, na fitnes, kurs spadochronowy albo naukę japońskiego. Relacje z mężem zmienią się tylko, jeśli oboje sobie na to pozwolicie, o związek trzeba dbać i pamiętać, że dzieci w pewnym wieku wyfruną nam z gniazdek, a mąż zostanie (przy dobrym wietrze::)
Ja mam dwójkę dzieci, ale jeden zasypia o 18, drugi 19.30 więc wieczory mam wolne. I to jest wielki plus moich dzieci. Kuzynka ma jedno, które zasypia o 23, kiedy pojechałyśmy razem na wakacje to ona mi zazdrościła mojej dwójki:)
Nigdy nie "żałowałam" tej decyzji o drugim dziecku, jak widzę jak moje chłopaki teraz robią zapasy, albo młodszy starszemu wykrada jedzenie z talerza to wiem, że to była najlepsza decyzja, jaką mogliśmy podjąć.
zobacz wątek