Re: Czy kocha się prawdziwie tylko raz?
Dzięki sadyl za wypowiedź- jakaś nadzieja zatem jest :) Jeśli chodzi o mojego Lubego to w żaden sposób nie dał mi odczuć, że ma jakieś sentymenty. Poruszałam z Nim kiedyś nawet podobny temat i...
rozwiń
Dzięki sadyl za wypowiedź- jakaś nadzieja zatem jest :) Jeśli chodzi o mojego Lubego to w żaden sposób nie dał mi odczuć, że ma jakieś sentymenty. Poruszałam z Nim kiedyś nawet podobny temat i powiedział, że "było, minęło, a nawet z perspektywy czasu widzi, że dobrze się stało". Miło było słyszeć takie słowa, ale z drugiej strony co innego miał mi powiedzieć? ;) Wiem, że jest mu ze mną dobrze- widzę to, zatem nie mam żadnych obaw, że mnie zostawi,bo będzie miał w głowie sentymenty. Chodzi mi jednak o to czy w takich sytuacjach ludzie będąc w nowych związkach po prostu wspominają często gęsto swoje "pierwsze miłości" przy różnych nadarzających się okazjach, czy też to tak nie działa i po prostu z czasem wspomnienia się zacierają i np. kiedyś ulubiona ławka staje się z czasem zwykłą ławką nie wzbudzającą emocji :)
zobacz wątek