Widok
śmiesznych to było na tej imprezie kilka rzeczy...
A z mniej śmiesznych to pół metrowa dziura na ok 4 km przed końcem rundy na środku drogi na zjeździe.
Niestety zrobiłem na niej solidne OTB jadąc za dwoma zawodnikami, na szczęście skończyło się na zbitym barku i nic nie pękło. Udało mi się ukończyć maraton ale na 1 pętli się skończyło, zdrowie ważniejsze.
Chwilę poźniej widzialem, że w tym samym miejscu następny zrobił OTB.
A z mniej śmiesznych to pół metrowa dziura na ok 4 km przed końcem rundy na środku drogi na zjeździe.
Niestety zrobiłem na niej solidne OTB jadąc za dwoma zawodnikami, na szczęście skończyło się na zbitym barku i nic nie pękło. Udało mi się ukończyć maraton ale na 1 pętli się skończyło, zdrowie ważniejsze.
Chwilę poźniej widzialem, że w tym samym miejscu następny zrobił OTB.
Dokładnie. Kazdy musi dopasowac swoja predkosc jazdy do swoich umiejetności. To jest MTB, tu w każdym miejscu musisz spodziewac sie wszystkiego. Co prawda to był wyscig amatorski wiec w tym miejscu mogli ewentualnie postawic znak ostrzegający z jakimś wykrzyknikiem, czy trupią czaszką. Poza tym ta dziure dało sie luzem przeskoczyć nawet dostrzegając ja kilka metrów wczesniej, ale jak sie jedzie na zdjezdzie metr za kołem innego zawodnika, to sorry. Trzeba myślec.
Ja dziękuję organizatorom za tą dziurę. Przynajmniej nie było nudy jak na 99% tego typu wyścigów. Może doczekamy się kiedyś trasy z prawdziwego zdarzenia i będzie na niej naprawdę dużo się działo. Fajnie mieć satysfakcję z pokonanej trasy, a nie tylko z wyniku, który zawsze mógłby być lepszy.
Tylko nie piszcie, że fajne trasy są w górach, bo nie o to tu chodzi.
Tylko nie piszcie, że fajne trasy są w górach, bo nie o to tu chodzi.
Jakoś na innych tego typu imprezach dla amatorów są oznaczenia niebezpiecznych miejsc, a ja jestem amatorem więc też mogłoby się tu przydać.
No ale cóż, największe pretensje mam do siebie i fakt głupota to zjezdzać za kimś.
Człowiek całe życie uczy się na błędach, jak to się mówi co nas nie zabije to nas wzmocni...
No ale cóż, największe pretensje mam do siebie i fakt głupota to zjezdzać za kimś.
Człowiek całe życie uczy się na błędach, jak to się mówi co nas nie zabije to nas wzmocni...