Widok

Czy ktoś z Was był zakażony?

Witam. Zacznę od tego, że mam mieszane uczucia dotyczące tego całego wirusa. Chociaż jeżeli jest to wolałabym się nie przekonać na własnej skórze. Ale mam pytanie, czy są tu osoby które go przechodziły? Czy większość jest zakażona ale bezobjawowo? ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wirus jest. Nie został zmyślony. Istnieje naprawdę, jak dziesiątki czy setki innych rodzajów wirusów.
U części zakażonych wywołuje objawy grypopodobne. U bardzo niewielkiego odsetka na tyle poważne, że mogą zagrozić (i zagrażają) życiu. Jak i wiele innych wirusów, w tym oczywiście również "zwykła" grypa sezonowa, na którą także od lat umierali ludzie.

Coś "grypopodobnego" przechodziłem na przełomie lutego i marca. Temperatura, rozbicie, łupanie w kościach. Kilka (2-3) dni z odczuwalnie gorszym samopoczuciem - i samo przeszło, nawet bez żadnych gripexów czy tym podobnych. Czy była to zwykła grypa, czy koronka, tego oczywiście nie wiem.
Nikt z osób, z którymi mam/miałem kontakt, nie ma stwierdzonego koronawirusa. Kilka osób przechodziło coś grypopodobnego podobnie jak ja, chociaż generalnie chorowało znacznie mniej osób niż zwykle o tej porze roku. Zapewne wskutek nałożenia szczytu sezonu grypowego na szczyt restrykcji koronawirusowych.

Gdyby nie media, praktycznie nikt o "zabójczym" wirusie by nie wiedział, bo nie obserwowałby skutków jego działania.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 5

Czy dzięki mediom brakuje miejsc w szpitalach? Nie! Dzięki mediom nasza służba zdrowia jeszcze jakoś sobie radzi, bo.duża część społeczeństwa bardziej dba o siebie i innych respektując obostrzenia. Niestety oszołomów kwestionujących zagrożenie nie brakuje.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 13

Czy ktoś ci broni zamknięcia sie w czterech ścianach, w obawie przed wirusem i nerwowego obgryzania paznokci przed telewizorem?
Zrób to, na kilka miesięcy. "Oszołomy" w tym czasie się zakażą i wymrą i będziesz mógł żyć bezpiecznie w nowym, wspaniałym świecie.

Tak. Jeśli umiejętność liczenia w zakresie szkoły podstawowej, tudzież wyciągania wniosków na podstawie faktów a nie opinii, jest oszołomstwem, to zgadza się. Jestem oszołomem.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 12

A tu się mylisz bo właśnie chodzi o to, że ja się nie zamykam w 4 ścianach. Wręcz przeciwnie! Nie martwię się tyle o siebie co o bliską mi osobę, która ma wiele innych chorób i boję się że mogłabym ją zarazić. Na grypę już chorowała i zawsze było ok, ale nie wiem jak w tym przypadku. Stąd moje pytanie
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dlaczego ktoś ma zamykać się w czterech ścianach, skoro wystarczy aby społeczeństwo zachowywało się zgodnie z obowiązującymi zaleceniami. Noszenie maseczki w miejscach publicznych, zachowanie dystansu i dezynfekcja są takie trudne do realizacji? To są zachowania wymagające od społeczeństwa tylko trochę rozsądku i dyscypliny społecznej.... nic więcej.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Z mojego punktu widzenia wirus no nie Yeti...W mojej rodzinie jedna osoba ma stwierdzonego koronawirusa i pomimo, ze sam przechodzi łagodnie (jeden dzień gorączki 40 st i utrata węchu) to niestety zaraził swoich rodziców (moja ciotka i wujek) i oni przechodzą bardzo ciężko (szpital :(), dodatkowo zaraził 5-6 osób z pracy i swojego otoczenia (bo nie miał od początku ostrych objawów tylko takie jak przeziębienie).
I jeszcze jedno wujek trafił do szpitala w Kościerzynie chociaż mieszka na Morenie (w Gdańsku nie było akurat łóżka z respiratorem)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

I właśnie takiej sytuacji się najbardziej obawiam :( Życzę dużo zdrowia dla bliskich
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tak właśnie go przeszłam i dzięki Bogu bez komplikacji. Jestem w 30 tyg ciąży. Klika dni gorączkowałam, straciłam węch i smak oraz lekkie duszności i kaszel. Oboje z partnerem mieliśmy te same objawy co zapaliło nam lampkę, że coś jest nie tak. Zrobiliśmy testy oba pozytywne.
Po 2 tygodniach mogę szczerze powiedzieć, że czuję się już dobrze. Tylko wciąż nie mam węchu ani smaku ale ten objaw może utrzymywać się nawet kilka tygodni.
Uważajcie i dbajcie o siebie!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Koronka jest w mojej rodzinie. Kuzyn leżał w szpitalu podłączony do tlenu.
Przechodzą go również moi znajomi w tym przypadku bezobjawowo.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Rok temu kolega mojego męża zmarł na grypę (lub powikłania po grypie). I takimi faktami możemy się przerzucać. To co, maski na twarze, żeby rządzący mieli dowód jak łatwo nami manipulować?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 11

Manipuluja to wlasnie Wami anty wszystko d**ile.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ludźmi da się stosunkowo łatwo manipulować i nie potrzeba takich dowodów. Wystarczającym dowodem jest każda kampania wyborcza. Paradoksalnie najbardziej zmanipulowani są ci, co w imię iluzorycznej wolności nie dostrzegają rzeczywistego zagrożenia..... paraliżu służby zdrowia i na złość babci nie założą czapeczki. Wolą odmrozić sobie uszy :)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1

No właśnie o ten absurd tu chodzi. My widzimy co się dzieje - dostrzegamy fakty. A antyludziki ich nie dostrzegają tylko dają sobie wmówić jak jest naprawdę. Więc pytanie kto tu powinien włączyć myślenie? Ten kto widzi ale nie dostrzega czy ten co widzi i interpretuje? Ja to bym nawet chciała w to nie wierzyć. Serio! Bardzo się boję i mam ogromny lęk o rodziców. I o dzieci i siebie ze jak zachorujemy na cokolwiek to będzie kłopot z pomocą. Bardzo mnie to martwi i byłoby mi o wiele łatwiej uznać że nic się dzieje, to wszystko ściema i nie ma się czego bać!
Aha i oczywiscie jak rozumiem - jeżeli wirus spotka któregoś z nich i znajdzie się wsród tych, którzy ciężko to znoszą, to rezygnują z respiratora i łóżka w szpitalu bo przeciez wirusa nie ma i "samo przejdzie". Jak "kazdy inny wirus"...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Przechodzilem na poczatku marca, a teraz tydzien temu mialem grype. Jesli pytasz czy mozna to odroznic to powiem ze tak, absolutnie, nigdy bym jednego z drugim nie pomylil. Chyba co roku przechodze grype, czasem na wiosne czasem jesienia. Latwo ja poznac bo od razu bola mnie stawy. Od razu aspiryna, wysoka goraczka, wypocenie i po kilku dniach zdrowy. Z covidem w marcu nie bylo juz tak jak zwykle. Ciagnelo sie to tygodniami i doszly dusznosci - mimo braku kataru, wiec drogi oddechowe mialem czyste, ale budzielm sie w nocy i nie moglem zasnac z braku tlenu. Goraczka wcale nie byla taka duza, stawy nie bolaly tak bardzo ani glowa, tez tak srednio, ale te dusznosci, ktore powoduja niedotelnienie i oslabienie na dlugie tygodnie, zapamietam na pewno. Zycze wszystkim duzo zdrowia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

A zdejmowałeś maseczkę przed snem? ;>
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

A Ty pisząc takie głupoty używasz mózgu?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Żeby czegoś użyć, trzeba to mieć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Koronawirus

przeprowadzka !!?? (36 odpowiedzi)

Sprzedaliśmy dom, kupiliśmy drugi. Musimy się przeprowadzić... Czy zamawiać firmę...

do góry