Widok
Cześć. Ja dzięki swojej byłej partnerce, znalazłem się w tej samej sytuacji. Polecam znaleźć sobie zajęcie, które odciągnie myśli i wypełni całkowicie czas świąteczny. Generalne porządki w mieszkaniu, nadrobienie zaległości w pracy, dobra książka, jakiś długi serial. Polecam stworzenie sobie listy rzeczy do zrobienia i zacząć ją realizować punkt po punkcie. Spójrz na to w ten sposób, że to jest czas wyłącznie dla Ciebie i wykorzystaj go tylko dla siebie :)
Dzięki za odpowiedź. Lista to dobry pomysł, sporządzałam takie wielokrotnie ale brakowało motywacji. Teraz jest podobnie. Czasu dla siebie mam aż nadto, był to związek na odległość, czasu wspólnego nie było za wiele. Chyba gorsze jest to,że nie ma nikogo, nie partnera tylko zupełnie brak innych osób.
A Ty czym się zająłeś?
A Ty czym się zająłeś?
Na odległość? Nie, nie, dziękuję. Wolę być sam.
Co robić, żeby nie bolało? Rób cokolwiek, co zajmuje myśli. Ucz się czegoś, czytaj, oglądaj.
Swego czasu, na studiach, miałem najlepsze w swojej historii wyniki. Ale przez rok tylko :-)
Dlaczego tak dobre? Bo się uczyłem. Dużo. Żeby zapomnieć :-)
Spróbuj iść ta drogą.
Co robić, żeby nie bolało? Rób cokolwiek, co zajmuje myśli. Ucz się czegoś, czytaj, oglądaj.
Swego czasu, na studiach, miałem najlepsze w swojej historii wyniki. Ale przez rok tylko :-)
Dlaczego tak dobre? Bo się uczyłem. Dużo. Żeby zapomnieć :-)
Spróbuj iść ta drogą.