Widok
Witam. Miałem kredyt hipoteczny i udało mi się spłacić przed czasem. Dzień, w którym otrzymałem informację z banku o całkowitej spłacie kredyty był jednym z najlepszych w życiu. Mieszkanie sprzedałem z kredytem. Na chwilę obecną nie brałbym kredytu hipotecznego, wolałbym wynajmować. Kredyt maiłem na 15 lat, spłaciłem go po 5 latach. Przez te 5 lat odsetki do banku wynosiły ok 50 tys. zł. Wpłata do banku musi być, nie ma zmiłuj. Nie ważne czy potrzebujesz teraz na coś innego, bo ci samochód nawalił i musisz oddać do mechanika. Jak masz kredyt to niestety, naprawa samochodu musi poczekać. Odsetki są duże na początku, później maleją. To duża kwota 50 tys. zł. Poza tym mieszkanie wiąże w konkretnym miejscu. U mie przyszedł kryzys i musiałem szukać pracy w innym miejscu, mieście. Mieszkanie zostało wynajęte ale mi ciążyło. Gonić z byle czym 300 km było męczące więc sprzedałem. Teraz z pracą nie ma problemu ale za kilka lat nie wiadomo.
Cześć wszystkim. Ja osobiście nie żałuję :) na chwilę obecną nawet wynajmuję zakupione mieszkanie a kredyt sam się spłaca. Skorzystałem z pomocy biura nieruchomości https://tur-nieruchomosci.pl/ - sprawdźcie sami. Może też znajdziecie coś fajnego dla siebie.
Ja polecam zakup mieszkania od dewelopera Nexity. Firma jest bardzo profesjonalna, mają dobre podejście do klienta. Wykonali projekty z uwzględnieniem wszystkich moich wymagań, a są one bardzo innowacyjne i wyszukane. Polecam wszystkim którzy chcą wynająć lub zakupić mieszkanie. Uzyskałam również wiele porad dotyczących nieruchomości. Można uzyskać wiele informacji odwiedzając ich stronę http://www.nexity.pl
zgada siepo co żałować ;)
osobiście kredytu nie brałam, ale moja siostra tak. W Warszawie mieszkanie brała tam są jo wiele droższe niż w innych częściach. Z tego co wiem nie żałuje ze wzięłam kredyt może ze względu że dostała najlepszy jaki tam był bo pośrednik z Galerii Finansowej nad wszytkimi formalnościami czuwał. Już się urządziła w mieszkaniu i mieszka od kilku miesięcy. Nie słyszałam narzekania z jej strony że żąłuje lub coś. Inaczej by musiała mieszkać z rodzicami a to fajne nie jest
Bo żeby nie żałować, to trzeba kredyt wybierać z głową. Porównywarki w rodzaju https://direct.money.pl/kredytymieszkaniowe/ bardzo w tym pomagają, bo można zawęzić wyniki poszukiwań do takich ofert, które będą spełniać określone przez nas kryteria.
Myślę ze nie ma na to złotej recepty. Oczywiście idealnie byłoby móc zakupić mieszkanie za własne pieniądze bez konieczności zaciągania kredytu. Niestety, aby uzbierać na mieszkanie, trzeba byłoby oszczędzać pewnie minimum dwadzieścia lat. Też uważam, że chyba z dwojga złego lepiej wybrać kredyt i mieszkać na swoim niż płacić miesięcznie krocie za czynsz.
Ja miałam taki problem ponieważ kompletnie nie znam się na kredytach i bałam się ,że bank mnie oszuka.Niedawno przeczytałam opinie,że deweloper np. ten https://lokum-deweloper.pl/mieszkania/ będzie w stanie pomóc tobie w formalnościach kredytowych . Napisz i sprawdź
Z pewnością wiele osób żałuje, jeśli zmieniła się ich sytuacja finansowa, zobowiązanie okazało się za wysokie. Myślę, że dlatego te zmiany i stopniowe zwiększanie obowiązkowego wkładu własnego. Dawniej ludzie brali kredyt na 100% wartości nieruchomości, często nie mając w ogóle oszczędności. Dzisiaj jest to niemożliwe, więc i osób, które są niezadowolone i w kłopotach, jest coraz mniej. Istotne jest też to, by poszukać najkorzystniejszej oferty kredytowej. Pomagają w tym tego typu wyszukiwarki: https://direct.money.pl/kredytymieszkaniowe/ . Niektóre banki nie pobierają prowizji, inne mają niskie oprocentowanie. Grunt to dobrać dla siebie najkorzystniejszy sposób spłaty.
Jeszcze nie przyznali ale juz nie zaluje a czekam pol roku na tę mozliwosc. Mdmu - 42 500 zl, dom w cenie 180 000, nie ruina, jest c.o, pcv okna, dobre drzwi, ale maly remont na wejscie bedziemy robic. Dzialka 1000m2 w tym sady. Do pracy maz 5min. Kredyt wychodzi ok 142 500 zl (+/-) , plus odsetki. Nie mozemy sie doczekac. Dwojka dzieci plus trzecie w brzuszku :)
Niedawno trafiłam na homescanner.pl Byłam sceptycznie nastawiona do takich usług, ale oni zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie. Zamówiłam u nich raport. Kosztował niewiele, więc stwierdziłam, że spróbuje. I to był strzał w dziesiątkę. Zrobili dla mnie zdjęcia domu na sprzedaż, całej działki wokół niego, opisali, jaki jest stan prawny, poinformowali mnie o służebności drogi dla sąsiadów, przedstawili całą infrastrukturę w najbliższej okolicy i miejscowości. Dzięki nim w końcu znalazłam dom, który chce kupić, pomimo służebności dla sąsiadów. Cena zachęca, a sąsiedzi są ugodowi.
Lepiej spłacać kredyt (i oczywiście ustalić sobie dogodną do spłacania ratę) niż mieszkać u obcych ludzi lub co gorsza z teściami na jednej kupie :D Własne mieszkanie to ogromny komfort i nic tego nie zmieni! My z narzeczonym kupiliśmy mieszkanie prawie 50metrowe w kamienicy przy Sulejkowskiej21 – to na Pradze płd. Do centrum blisko, mieszkanie własne, wygoda i komfort .. czego chcieć więcej.