Odpowiadasz na:

Re: Czy milosc po milosci moze byc miloscia?

Temat rzeczywiście rozwiał się na wiele wątków.
Ale pozwólcie, że na koniec moich wypowiedzi posłużę się jednym z ostatnich stwierdzeń Antyspołecznego...napisał mianowicie---->

... rozwiń

Temat rzeczywiście rozwiał się na wiele wątków.
Ale pozwólcie, że na koniec moich wypowiedzi posłużę się jednym z ostatnich stwierdzeń Antyspołecznego...napisał mianowicie---->

Milosc jest to ten stan ktory jest w nas zawsze, nie wazne ile czasu bylismy z ta druga osoba, i jak sie to skonczylo, jezeli zawsze bysmy byli gotowy wrocic do tej osoby, jezeli tylko czekamy na tel by jechac do tej osoby, i by z nia byc, na jakichkolwiek zasadach, to to wlasnie jest milosc.

Jeszcze raz dzięki Antyspołeczny...podoba mi się to określenie, jest trafne!
Naprawdę!
Szkoda tylko, że nie można się go nauczyć w żaden inny sposób jak tylko go DOŚWIADCZYĆ

Pozdrawiam Was wszystkich! A jeśli będzie taka okazja chętnie wezmę udział w ciekawej pogadance na forum

zobacz wątek
20 lat temu
żeglarz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry