Re: Czy milosc po milosci moze byc miloscia?
Hani napisał(a):
> I teraz - moje wyjasnienie- czemu to juz nie jest 'to'.. - bo
> nie jestesmy juz w stanie w ten drugi zwiazek zaangazowac
> naszych pierwotnych,...
rozwiń
Hani napisał(a):
> I teraz - moje wyjasnienie- czemu to juz nie jest 'to'.. - bo
> nie jestesmy juz w stanie w ten drugi zwiazek zaangazowac
> naszych pierwotnych, najsilniejszych i najczystszch uczuc - one
> zostaly przy tej pierwszej osobie. Brakuje tego potencjalu
> milosci, ktory kiedys dodawal skrzydel. Bez niego - budowanie
> zwiazku moze bardziej przypominac tworzenie zgodnego, udanego
> ukladu, opartego na szacunku, czulosci, poznaniu - ale moze
> brakowac mu.. magii.
U mnie akurat tak nie jest;) To jest moja taktyka w milosci...bardzije bolesna na koniec, ale przyjemniejsza w czasie trwania "zakochania"
Wedlug mnie milosc ot jedna z tych rzeczy do ktorych nie mozna podchodzic "nigdy nie popelniam tego samego bledu dwa razy". Ja tam zawsze daje calego siebie, i zatracam sie w drugiej osobie. Za kazdym razem tak samo bardzo boli, ale coz...uwazam ze jezeli bym tak nie postepowal to cala sprawa nie miala by sensu. Draznia mnie postawy niektorych ludzi. Pewna osoba mi kiedys powiedziala ze byla z facetem ktory nigdy jej n ie zaprowadzal w swoje ul;ubione miejsca, nie chcial by ona zaprzyjaznila sie z jegoprzyjaciolmi, nie przedstawial rodzinie, bo nie chcial miec klopotow po zerwaniu. W naszychczasach czesto widzie taka postawe, nie zawsze az tak zaawansowana forme, ale subtelniejsze wersje tego samego. Ludzie zaczynajac znajomosc, zakochujac sie, tworzac zwiazek wiedza o tym ze on sie rozpadnie. Maja podejscie "to sie kiedys skonczy", jak na moj gust takiego czegos nie powinno sie zaczynac. Z takim podejsciem to nie ma szans przetrwania. Nie moze przetrwac cos co sami zakonczylismy na poczatku znajomosci....
Jedyna szansa by cos stworzyc to dac siebie calego, i szczeze wierzyc ze sie uda.
Szkoda ze tak maloosob tak postrzega sprawe, jak slysze teskty "nie moge sie przed oba bardzije otworzyc bo pozniej wykozystasz to przeciw mnie" lub "nigdy nie bedziemy razem, bo za duzo o mnie wiesz" to mi rece opadaja.....
Takie teksty i zachowania zawsze niszcza ta "magie", i ktos kto ma takie podejscie albo sie zmieni, albo bedzie miec ciezko w zyciu
Pozdrawiam
zobacz wątek
20 lat temu
Antyspołeczny