Od razu skrajności...
Wystarczy, że dzieciak ma chorobę lokomocyjną. Lepiej rodzica poinformować, żeby dziecko odpowiednio zabezpieczył, niż sprzątać za*&*gany autokar, prawda?
A na niektóre wyjścia trzeba...
rozwiń
Wystarczy, że dzieciak ma chorobę lokomocyjną. Lepiej rodzica poinformować, żeby dziecko odpowiednio zabezpieczył, niż sprzątać za*&*gany autokar, prawda?
A na niektóre wyjścia trzeba dziecko inaczej ubrać, niż na siedzenie w klasie.
zobacz wątek