w kwestii roztrzepania
"Tego dnia syn wydzwaniał do mnie zdenerwowany, że klasa idzie do muzeum i jeśli nie wyrażę zgody, choćby SMS-em, to on zostanie w szkole i będzie miał lekcje z inną klasą. Musiałam zatrzymać...
rozwiń
"Tego dnia syn wydzwaniał do mnie zdenerwowany, że klasa idzie do muzeum i jeśli nie wyrażę zgody, choćby SMS-em, to on zostanie w szkole i będzie miał lekcje z inną klasą. Musiałam zatrzymać samochód na poboczu i natychmiast taką zgodę mu wysłać. Przecież mój syn nie ma lat pięciu, tylko czternaście - dodaje."
No własnie, czternastolatek powinien "ogarniać". Jeśli jest tylko roztrzepany, to nie jest wina nauczyciela. A jeśli np. ma ADD albo ADHD, to powinien być zdiagnozowany, a wtedy nauczyciel będzie informował bezpośrednio rodziców, a nie liczył na pamięć dziecka.
zobacz wątek